Pomóż nam walczyć o zdrowie Adama!

Zakończenie: 2 Grudnia 2021
Opis zbiórki
Nasz Adaś ma 16 lat, od urodzenia choruje na mukowiscydozę, jak na razie nieuleczalną chorobe, która czyha na każdy jego oddech. Syn nie wie, czym jest zwyczajne dzieciństwo, beztroska zabawa z rówieśnikami, myślenie prostej młodzieńczej codzienności, zamiast ciągłej walki o oddech. Zabrakło Wam kiedyś tchu, albo znaleźliście się kiedyś chwilę za długo pod wodą? Dopadła Was panika, przerażenie, organizm rozpaczliwie domagał się powietrza? Witajcie w ponurym świecie mukowikscydozy - podstępnej dusicielki.
Choroba atakuje jego płuca, ale także inne narządy, takie jak wątroba, czy trzustka. Każdy dzień to walka o przetrwanie, walka, której podporządkowana jest codzienność naszego syna. Konieczna jest rehabilitacja w postaci 5 inhalacji i drenażu dziennie, a także licznych leków doustnych. O tym jak bardzo takie leki wpływają na organy wewnętrzne, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Miesięcy spędzonych na szpitalnych oddziałach nikt już nie jest w stanie policzyć. Syn często poddawany jest hospitalizacji i leczeniu dożylnemu. Na szczęście na naszym mocno zachmurzonym niebie pojawiło się przejaśnienie...
Od niedawna na rynku jest dostępny lek, który jako jedyny znacznie poprawia funkcjonowanie jego płuc i innych narządów, ponieważ działa na przyczynę choroby, a nie powikłania. Niestety jest jeden, główny problem z nim związany. Jego cena jest ogromna, roczne leczenie to ponad milion złotych! Skąd wziąć takie pieniądze? Czy szansa na ratunek ma być zarezerwowana tylko dla milionerów? Potrafilibyście powiedzieć młodemu człowiekowi - słuchaj, jest lekarstwo, ale nie dla ciebie?
Jedyne czego chcemy to zapewnić Adamowi, jak najlepsze, jak najzdrowsze życie, chociaż boimy się, że o pomoc w zakupie leku będziemy musieli Was prosić każdego roku... Każdy miesiąc leczenia to konieczność zdobycia fortuny, za którą stoi nadzieja na normalną codzienność. Bardzo prosimy o pomoc. Nie mamy innego wyjścia. W tych trudnych czasach, kiedy każdy drży o przyszłość, pracę, zdrowie swoje i najbliższych - prosimy Was o wsparcie dla Adasia!
Rodzice Adama