❗️PILNE❗️Krytycznie mało czasu. Jeśli ona nie przeżyje, ja umrę z rozpaczy...

❗️PILNE❗️Krytycznie mało czasu. Jeśli ona nie przeżyje, ja umrę z rozpaczy...
Poród i operacja serduszka w klinice w Munster
Zakończenie: 21 Maja 2021
Opis zbiórki
Mamy czas do 7 maja! Poród odbędzie się lada moment, a chwilę później rozpocznie się dramatyczna walka na śmierć i życie. Błagam, pomocy!
_____
Każdy dzień zwiększa ryzyko. Moja córeczka od pierwszej minuty będzie walczyć o życie, a ja, choć umieram ze strachu, muszę zrobić wszystko, by ją ratować!
Trzecia ciąża, z założenia powinnam być przygotowana na wszystko. Powinnam wiedzieć, co mnie czeka. Tymczasem w tym przypadku zbliżające się rozwiązanie budzi moje przerażenie… Moja córeczka przyjdzie na świat z wyrokiem, który może powstrzymać tylko natychmiastowa pomoc specjalistów.
Wszystko miało być dobrze, to miało być dopełnienie szczęścia całej naszej rodziny. Ogromne szczęście i pełne napięcia oczekiwanie zostało brutalnie przerwane, gdy podczas badań lekarze przekazali nam tragiczną wiadomość, że Oleńka ma chore serduszko. Początkowo byliśmy przekonani, że to coś, co uda się opanować. Niestety, kolejne badania wskazywały, że jest bardzo źle… Badania wykazały Zespół Fallota z okienkiem aortalno - płucnym typu I. Początkowo nie wiedzieliśmy, co to oznacza - słowa specjalistów brzmiały dla nas jak język obcy. Niestety ich tłumaczenie niosło za sobą coraz gorsze informacje - już od pierwszych godzin życia, córeczka rozpocznie dramatyczną walkę o życie!
Strach, stres, przerażenie - żadne z tych słów nie oddaje tego, co poczułam w momencie, kiedy usłyszałam te wiadomości… Co miałam powiedzieć starszym córeczkom, które niecierpliwie oczekują na siostrzyczkę? Nagle głaskanie brzucha zaczęło mieć zupełnie inny wymiar, delikatnie dotykałam skórę w obawie, że mogłabym jej zrobić krzywdę. Tak bardzo chciałabym ją przytulić, ucałować, wziąć w ramiona i zapewnić, że wszystko będzie dobrze.
Tak bardzo boję się o moją kruszynkę...
Do tej pory każdy tydzień ciąży przeżywałam z ogromną obawą… Do porodu zostało mało czasu, a my, by ratować Oleńkę, musimy skorzystać z pomocy najlepszych specjalistów. Operacja jest nieunikniona, a jedynym wyjściem jest dla nas klinika w Munster. Poród i leczenie Oli zostały wycenione na ogromną kwotę, a na zebranie prawie 400 tysięcy złotych mamy tylko kilka dni. By zarezerwować termin, środki muszą wpłynąć na konto kliniki najpóźniej 7 maja! Błagam o pomoc i ratunek! To nasza jedyna nadzieja na życie!
To maleńkie serce musi bić. Jeśli ono się zatrzyma, moje pęknie już na zawsze… Nie mogę dopuścić do tego, by życie skończyło się, zanim zacznie się na dobre. Pierwszy oddech nie może być ostatnim - dlatego błagam cię, ratuj moją córeczkę!