DALIŚCIE WIELE, A IGOREK WCIĄŻ POTRZEBUJE POMOCY

Kochani, po przekroczeniu, dzięki Wam, zaplanowanej kwoty zbiórki postanowiłem zmienić jej opis i wprost zacytować mamę Igorka: 

Nasze leczenie jeszcze się nie kończy, a nawet gdy skończy się nasz długi, ponad trzymiesięczny pobyt w Nowym Yorku, to przez kolejnych 5-6 lat czekają nas ciągłe wizyty i kontrole u dr Abramsona. Na początku nawet co sześć tygodni będziemy musieli tu gościć. Pociąga to za soba kolejne depozyty, kolejne koszty przelotów. których uniknąć nie możemy. Tak że, kochani, dołóżmy starań, zachęcajmy innych byśmy mogli zakończyć tą zbiórkę jak najszybciej, byśmy mogli odetchnąć z ulgą, że chociaż ten jeden problem mamy z głowy.
Dotychczasowe doświadczenie mówi nam, że bez Waszej pomocy, bez Waszego finansowego wsparcia walka o zdrowie i życie naszego kochanego Igorka byłaby niemożliwa. Trudno nam pojąć, że to leczenie tyle kosztuje, ale zrobimy wszystko żeby nasz synek był zdrowy więc prosimy Was: Nadal bądźcie z nami"

ZBIERAMY WIĘC DALEJ WSPIERAJĄC JAK SIĘ DA