

Na pomoc Olkowi – synkowi zamordowanej komorniczki z Łukowa!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, pomoc socjalna
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, pomoc socjalna
Aktualizacje
Kończą się środki, a Olek nadal potrzebuje pomocy❗️
Choć od tragicznego zdarzenia minęło już sporo czasu, my nadal czujemy się, jakby to było wczoraj...
Oluś jest już pełnoletni, ale nie jest i nigdy nie będzie samodzielny. Wymaga opieki 24 godziny na dobę. Przez małogłowie jego rozwój zatrzymał się na poziomie kilkulatka. Ma problemy komunikacyjne. Podczas porodu, owinięta wokół głowy i szyi pępowina sprawiła, że nie wykształciły się właściwie instrumenty głosowe, nie rozwinął się także jego mózg.
Dodatkowo siostrzeniec ma problemy z przemianą materii. Częste zaparcia, a potem biegunki, nietrzymanie moczu… Jego tata musiał przystosować łazienkę do jego potrzeb: zamontować bidet czy na stałe krzesło pod prysznicem.
Olek ma padaczkę. Jest pod opieką psychologa, pedagoga oraz logopedy. Niestety z małogłowiem jest często tak, że może nastąpić cofanie się w rozwoju. Nigdy więc nie będzie lepiej, a jest duże ryzyko i prawdopodobieństwo, że będzie gorzej…
Niestety z tatą Olka również nie jest najlepiej. Jarek musiał przejść kolejną operację na sercu, aby udrożnić tętnice i żyły. Problemy z mową i komunikowaniem po przebytym udarze, nadal utrzymują się na takim samym poziomie.
Sytuacja finansowa rodziny jest bardzo trudna. Dodatkowo zaczyna brakować środków, aby otoczyć ich wsparciem. Dziękuję za Waszą dotychczasową pomoc, w tym najtrudniejszym czasie daliście Olkowi i jego najbliższym ogromną nadzieję, że nie są sami. Jednak z całego serca proszę o dalsze wsparcie. Każda wpłata ma ogromne znaczenie!
Marzena, ciocia Olka
Opis zbiórki
Niespodziewana tragedia spadła na naszą rodzinę. W piątek, 18 listopada, w brutalny sposób została zamordowana moja siostra Ewa Kochańska. Ewa osierociła dwóch synów: 25-letniego Macieja i 17-letniego Aleksandra.
Olek jest niepełnosprawny. Urodził się z małogłowiem. Nie mówi, zatrzymał się na rozwoju 3-letniego dziecka. Do końca życia wymaga opieki i troski. Jarek, mąż Ewy 3 lata temu przeszedł udar. Ma 1 stopień niepełnosprawności. Ewa dźwigała wszystko na swoich barkach, nigdy nie prosiła o pomoc. To była najsilniejsza kobieta, jaką znałam.
Największą troską Ewy zawsze była przyszłość synów, szczególnie Olka. Bała się, jak to będzie, jak jej już zabraknie lub nie będzie miała siły się nim zajmować.
Dzisiaj już jej nie ma z nami, a ja chciałabym, aby jej największa troska zniknęła.
Chciałabym, aby - już z góry - zobaczyła, że jej rodzina jest bezpieczna. Chciałabym, żeby już niczym nie musiała się przyjmować.
W związku z prośbami wielu osób i przy wsparciu Siepomaga.pl uruchomiłam tę akcję, dając możliwość pomocy Olkowi wszystkim, którzy czują taką potrzebę.
Za każdą pomoc z całego serca dziękujemy.
Marzena Kolendo, siostra Ewy
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa500 zł
- Wpłata anonimowa50 zł