Padaczka zabrała zbyt wiele❗️ Ratuj Olusia z pułapki choroby

wizyty u specjalistów, badania, rehabilitacja, zakup leków i sprzętu
Zakończenie: 10 Lutego 2024
Opis zbiórki
W tym momencie nie wiemy właściwie nic. Czekanie jest dla nas potworne, ale niezmiennie trzymamy się iskierki nadziei na to, że jeszcze nie wszystko stracone. Dzięki Wam mamy wiarę. Niestety, to dopiero maleńki krok na trudnej drodze do walki z chorobą.
Z niecierpliwością odliczam dni do konsultacji w niemieckiej klinice, która będzie milowym krokiem do planowanej operacji. Mimo strachu zaciskam kciuki i powtarzam sobie, że musi być dobrze, że to dla nas niepowtarzalna szansa na nowy początek.
Oluś jeszcze niedawno balansował na granicy. Bardzo szybko traciliśmy kolejne, wypracowane godzinami rehabilitacji, postępy. Ból stawał się czasem nie do zniesienia, bo ciało nie chciało współpracować i przypomnieć sobie tego, co jeszcze niedawno było w zasięgu. Każdy atak to bolesny cios dla Olusia. Każdy brutalnie uświadamia nam, że w starciu z chorobą, bez zdecydowanych kroków, właściwie nie mamy szans.
Przed nami podróż w kierunku poprawy. Z leczeniem w niemieckiej klinice wiążemy ogromne nadzieje. Wiemy jednak, że to nie rozwiąże wszystkich naszych problemów, a będzie jedynie pierwszym krokiem… I choć to przytłaczające, wiem, że kolejny rok po brzegi wypełniony będzie rehabilitacją, konsultacjami ze specjalistami i nieustannym leczeniem. Czeka nas zakup specjalistycznego sprzętu. Przed nami jeszcze wiele wyzwań, z których na ten moment nie zdajemy sobie sprawy, a na które już teraz musimy być przygotowani.
Rehabilitacja Olusia to podstawa naszej codziennej walki. Bywają chwile trudne, gdy Oluś potwornie płacze. Czasem jego krzyk zostaje w mojej głowie jeszcze na długie godziny. Zostaliśmy postawieni pod ścianą i nie mamy wyboru - jeśli zrezygnujemy z regularnych ćwiczeń, rozwój zatrzyma się na tym etapie. To dla mnie jedna z najgorszych wizji, bo specjaliści widzą w moim dziecku potencjał do walki.
Choroba Olusia nauczyła nas, że niczego nie możemy być pewni. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co wydarzy się po operacji, ale na każdą sytuację chcemy być zwyczajnie gotowi.
Patrząc na rosnące koszty opieki nad Olusiem, musimy prosić o wsparcie. Wasza pomoc pozwoliła nam zdobyć to, co jeszcze niedawno wydawało się całkowicie poza zasięgiem. Dzięki Wam nabraliśmy odwagi do tego, by pójść po więcej. W przypadku Olusia leczenie refundowane nie pokrywa nawet małej części jego potrzeb. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na publikację apelu, który pozwoli nam na zdobycie środków niezbędnych do zapewnienia przyszłości i możliwości walki z bezlitosną chorobą, która odebrała mu radość poznawania świata, beztroskę, dzieciństwo…
Był taki moment w naszej historii, gdy każdy nadchodzący dzień oznaczał dla mnie rosnący strach. Teraz przerażenie staram się zastąpić nadzieją. Gdy wypowiadam słowa “zawalczymy, wszystko będzie dobrze” traktuję je jak obietnicę. Proszę, pomóż mi jej dotrzymać.
Nie mogę pozwolić na to, by cierpienie mojego dziecka trwało dłużej. Twoja pomoc to nasza nadzieja! Proszę o niewielką iskierkę - jeśli otrzymamy ich wystarczająco wiele, los Olusia nie zostanie przesądzony.
____
Zbiórkę można wspierać biorąc udział w licytacjach prowadzonych w grupie: Licytacje dla Olusia