

Aby w jej życiu nie było już cierpienia... Odmieniamy życie Olivki!
Cel zbiórki: Roczna intensywna rehabilitacja i terapia SI
Cel zbiórki: Roczna intensywna rehabilitacja i terapia SI
Aktualizacje
Oliwka się połamała :( Potrzebna pomoc!
O jeden krok ku samodzielności za dużo...
W życiu bym nie przypuszczała, że tak po prostu na podłodze, z bratem za rączkę, Oliwce stanie się krzywda… Miało być jak zawsze - codzienne spacerki po korytarzu. Wystarczyła chwila nieuwagi, utrata równowagi i stópka połamana :(Nóżka jest w bucie, także ściągamy go tylko na noc. Olivka ma się już na szczęście lepiej. Na początku jak widziała, że chcemy założyć jej but, to od razu był płacz… Teraz sama od razu po przebudzeniu daje nóżkę i pokazuje, żeby założyć but.

Nas również dosięgła pandemia koronawirusa… Na szczęście ze zdrowiem już wszystko w porządku. Czekamy, aż nasz fizjoterapeuta zacznie pracować i znów będziemy mogli wrócić do ćwiczeń…
Trzymajcie za Oliwkę kciuki i prosimy, bądźcie z nami dalej! Bardzo potrzebne jest dalsze wsparcie!
Walka o zdrowie trwa!
Żmudna walka o zdrowie Olivki trwa i przynosi coraz lepsze efekty. Przeczytaj, obejrzyj, pomóż...
Córeczka kilka tygodni temu zaczęła CIMT - terapię wymuszeniem ruchu. Pomimo tego, że strasznie się denerwuje w momencie zakładania blokady na zdrową rączkę, to radzi sobie całkiem nieźle. Niestety, my również cierpimy z powodu szalejącej pandemii… Nasze kolejne spotkania z rehabilitantami zostały odwołane, a Olivka tyle na nich zyskiwała... Zostaje nam tylko rehabilitacja w domu.
Z pozytywnych wiadomości - Olivia doczekała się w końcu chodzika. Czekaliśmy na niego 3 miesiące… I jest. W pierwszym momencie nie chciała nawet na niego spojrzeć ani dotknąć. Jak wróciłyśmy do domu z terapii, przekonałam ją do spróbowania. To niesamowite, że tak szybko zrozumiała, o co w tym chodzi. Teraz dużo ćwiczy. Ogromnym ułatwieniem jest to, że chodzik nie jest w stanie przesunąć się do tyłu, a przy zablokowanych kołach rusza się tylko w linii prostej.
Wciąż potrzebne jest dalsze wsparcie, a mi już kończą się pieniądze i pomysły, jak promować zbiórkę... Dlatego, proszę, jeśli to czytasz, pomóż mojej córeczce. Daj nam szansę, a obiecuję, że jej nie zmarnujemy...
Mama
Opis zbiórki
Moje macierzyństwo zaczęło się od strachu, a życie mojej córeczki od walki ze śmiercią… Kiedy przypominam sobie pierwsze chwile Olivki na świecie, łzy same napływają mi do oczu. Zachorowałyśmy na sepsę… Byłyśmy w śmiertelnym niebezpieczeństwie – i ona, i ja.
Lekarze zadecydowali o natychmiastowym cesarskim cięciu. To był jedyny sposób, by ocalić Olivkę… Moja maleńka córeczka od razu trafiła do inkubatora, gdzie była podłączona to wielu urządzeń. Nie oddychała samodzielnie, przy życiu podtrzymywał ją respirator. Ważyła 2 kilo, była taka drobniutka, że bałam się ją dotknąć… Ledwo widoczna spod plątaniny kabelków. Zamiast cichutkiego płaczu było tylko buczenie urządzeń.

Do dziś, gdy oglądam stare zdjęcia, łzy same kapią na policzki. Pamiętam ten przeraźliwy ból w sercu, gdy widziałam, jak moje dziecko rozpaczliwie walczy o życie. Pamiętam strach przed wejściem na salę, na której córeczka leżała, strach przed wyjściem do domu, czy aby to nie było ostatnie spotkanie. Pamiętam uczucie ciągłego rozbicia, bo w domu czekało jej rodzeństwo, tęskniące za mamą, która musiała być przy maleństwie i czekające na swoją siostrzyczkę, żeby w końcu ją zobaczyć.
Olivka nie dała się i przeżyła najgorsze chwile. Wcześniactwo i wylewy krwi do mózgu w drugiej dobie życia spowodowało jednak ogromne spustoszenie… Córeczka miała udar… Wylewy krwi do mózgu II i IV stopnia. To spowodowało ogromne pustoszenie. Olivia jest dzieckiem z porażeniem mózgowym, opóźnionym zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Na jej pierwsze samodzielne kroki nadal czekamy, choć Olivka skończyła już 2 latka. Niepewnie kroczy, podtrzymywana za rączki… Dopiero niedawno zaczęła raczkować i mówić pierwsze słowa.

Pomimo ciężkiej, codziennej i niekiedy bardzo bolesnej rehabilitacji, córeczka jest niesamowicie pogodnym dzieckiem. Ogromną radość sprawia jej każda nowa rzecz, której się nauczy. Wiem, że przed nami jeszcze długa droga, aby Olivka dogoniła swoich rówieśników. Wierzę, że dzięki intensywnej i długotrwałej rehabilitacji tak właśnie się stanie. Taka opieka i terapia Olivki pochłania jednak ogromne pieniądze… Do tej pory za wszystko płaciliśmy sami, ale już nie jesteśmy w stanie.
Mieszkamy w Wielkiej Brytanii. Od 4-tego miesiąca życia Olivia jest pod opieką rehabilitantów z NHS (odpowiednik NFZ), którzy niestety nie zrobili nic poza stwierdzeniem stanu faktycznego. Nie chcę nawet myśleć, co by było, gdyby nie prywatni rehabilitanci… Niestety z powodów finansowych musieliśmy zrezygnować z zajęć, które odbywały się co 2 tygodnie… Dziś Olivka uczęszcza na spotkania comiesięczne, ale to zdecydowanie za mało. Rehabilitacja daje ogromne efekty - sam zobacz:
Chociaż staramy się, jak możemy, to brakuje nam środków, aby zapewnić córeczce jak najlepszą opiekę specjalistów. Dlatego ośmielam się prosić o pomoc dla Olivki. Jest to dla mnie trudne, ale zdrowie mojej córeczki jest najważniejsze! Olivka jest niesamowitym dzieckiem, które już dużo wycierpiało. Jeszcze kilka lat rehabilitacji przed nami, ale wiem, że warto. Warto walczyć o lepsze jutro…
Proszę – bądź z nami.
Marzena, mama Olivki
- Wpłata anonimowa200 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Anonimowa Pomagaczka4 zł
- 94 zł
- Julian10 zł
Zdrówka dla Olivii i wytrwałości w walce dla Pani, będzie dobrze, trzymam kciuki