Najtrudniejszy pierwszy krok - walka o nóżkę Oliviera nadal trwa!

Dalsze leczenie w Paley European Institute
Zakończenie: 31 Stycznia 2021
Opis zbiórki
Dzięki Waszemu wsparciu Olivierek 19 października 2020 r. przeszedł tak bardzo przez nas upragnioną operację nóżek! Z zapowiadanych 3 godzin zrobiło się 5. Pięć godzin, w których każda minuta ciągnęła się w nieskończoność. Dzisiaj, kilka tygodni później, wiemy, że przyszła kolej na następny etap i to nie koniec walki o jego zdrowie, gdyż będzie potrzebna kolejna operacja... Oto nasza historia:
Całą ciążę słyszysz, że urodzisz zdrowe dziecko i nagle przez przypadek dowiadujesz się, że jednak nie… Maluszek przyjdzie na świat z krótszą nóżką. Brzmi jak kiepski żart? Nam zdecydowanie nie było do śmiechu. Szok, łzy, niedowierzanie, a po porodzie pytania lekarzy, o to, czy już wiemy, gdzie amputować chorą nóżkę. Uciąć, odjąć, pozbyć się kłopotu… Na szczęście na naszej drodze pojawił się ortopeda, który chce tę biedną nóżkę uratować, a co najważniejsze — potrafi to zrobić. To dr Paley, światowej sławy amerykański specjalista od najtrudniejszych przypadków.
Do dzisiaj zachodzę w głowę, jak to jest możliwe, że lekarz prowadzący nic nie zauważył podczas badań. Gdyby nie zbieg okoliczności i wizyta u innego ginekologa, dowiedzielibyśmy się o chorobie synka dopiero po porodzie. Szok byłby jeszcze większy. Szczęście w nieszczęściu — dostaliśmy 2 miesiące, żeby się przygotować i, mokrymi od cieknących łez rękoma, szukać jakichkolwiek informacji w Internecie.
Olivierek pojawił się na świecie 16 września 2018 r. Był kochany, cudowny i, mimo krótszej nóżki, najpiękniejszy. Tak bardzo nie mogłam się doczekać naszego pierwszego spotkania. Wtedy też zobaczyliśmy to, czego baliśmy się od tygodni. Brak kości strzałkowej i ledwie 2 paluszki u stopy... Nóżka chora, niepełna — taka, która na pewno nie pozwoli na normalne funkcjonowanie. Chodzenie, bieganie, skakanie… Czy to wszystko już na zawsze ma pozostać w sferze marzeń? Czy tę malutką, cudowną nóżkę trzeba usunąć i myśleć jedynie o protezie?
Gdyby nasz synek urodził się kilkanaście lat temu, jego los byłby przesądzony. Dzisiaj mamy jednak XXI wiek i dostęp do najlepszych lekarzy na świecie niemal na wyciągnięcie ręki. Na początku 2019 roku spotkaliśmy się w Warszawie z dr. Feldmanem, najbliższym współpracownikiem dr Paleya, na konsultacji. Podczas trwającej blisko 1,5 godziny rozmowy (poświęcił Wam kiedyś tyle czasu jeden lekarz w trakcie wizyty?) dowiedzieliśmy się, że jest szansa na ratunek dla Olivierka. Dr Feldman odpowiadał na pytania, których jeszcze nie zdążyliśmy zadać, a my wychodziliśmy z gabinetu z przekonaniem, że nareszcie zdrowie i przyszłość naszego dziecka są w najlepszych możliwych rękach.
Plan ratunkowy zakładał kilka operacji, które ostatecznie pozwolą pójść Olivierkowi do pierwszej klasy na własnych nogach. Pierwsza z tych operacji, polegająca m.in. na rekonstrukcji stopy i kości piszczelowej, odbyła się w październiku tego roku, dzięki wsparciu wielu tysięcy dobrych serc. Teraz przychodzi czas na kolejną i raz jeszcze musimy prosić Was o wsparcie...
Naszej wdzięczności nie jesteśmy w stanie wyrazić słowami. Sytuacja jest jednak na tyle trudna, że po każdym "dziękuję" musi paść "proszę o jeszcze". Chcielibyśmy bardzo, żeby to się skończyło na jednym zabiegu i jednej zbiórce, ale rzeczywistość wygląda inaczej. Proszę, bądźcie nadal z nami w tej nierównej walce o przyszłość Olivierka...
Rodzice