Tylko rodzic niepełnosprawnego dziecka wie, jak trudna potrafi być rzeczywistość. Ile przeszkód trzeba pokonać i jak wiele cierpienia i wyrzeczeń trzeba znieść, by życie, choć trochę było normalne. Każdy dzień to nieustanna walka o zdrowie. My taką walkę o sprawność Oliwki toczymy od  jej urodzenia. Córka urodziła się ze stopą końsko-szpotawą. Pierwsze miesiące jej życia to nieustanne wizyty u lekarzy i ciągłe zakładanie gipsu. Wiedzieliśmy jednak, że tę wadę da się skorygować i w przyszłości nie będzie po niej śladu.

Oliwka rozwijała się prawidłowo, więc się nie martwiliśmy. Tak było, aż córka skończyła roczek. Wtedy jakby za dotknięciem złej różdżki wszystkie umiejętności się cofnęły. Nagle Oliwka nie potrafiła siadać. Konsultacja u neurologa i okropna diagnoza - Mózgowe Porażenie Dziecięce. Oliwka od razu zaczęła rehabilitację i tak jest do dzisiaj. Dzięki temu córka w wieku trzech lat znów zaczęła siadać. Córeczka porusza się na czworaka, stoi, ale nadal coś ją blokuje, by zrobić krok. 

Wierzymy, że nadejdzie taki dzień, kiedy zobaczymy, jak Oliwka chodzi i biega. Rehabilitacja to w przypadku córki jedyne skuteczne lekarstwo. Z całego serca prosimy o pomoc w opłaceniu turnusu rehabilitacyjnego dla córki. Dzięki niemu Oliwka ma szansę dalej się rozwijać. 

Monika i Marcin, rodzice Oliwki