Pilne!
Oliwier Wyszyński - zdjęcie główne

Od ŚMIERCI dzieliły go dni❗️2-letni Oliś walczy z GUZEM MÓZGU – RATUNKU❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, konsultacje zagraniczne, tłumaczenia

Organizator zbiórki:
Oliwier Wyszyński, 3 latka
Nowy Dwór Mazowiecki, mazowieckie
Złośliwy guz tylnej jamy czaszki - ATRT, stan po operacji częściowego usunięcia guza, stan po implantacji zastawki komorowo-otrzewnowej, stan po wymianie zastawki, niedowład czterokończynowy
Rozpoczęcie: 15 listopada 2024
Zakończenie: 19 lutego 2026
52 763 zł
WesprzyjWsparły 624 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0710574
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0710574 Oliwier
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Oliwierowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, konsultacje zagraniczne, tłumaczenia

Organizator zbiórki:
Oliwier Wyszyński, 3 latka
Nowy Dwór Mazowiecki, mazowieckie
Złośliwy guz tylnej jamy czaszki - ATRT, stan po operacji częściowego usunięcia guza, stan po implantacji zastawki komorowo-otrzewnowej, stan po wymianie zastawki, niedowład czterokończynowy
Rozpoczęcie: 15 listopada 2024
Zakończenie: 19 lutego 2026

Aktualizacje

  • Nowe informacje❗️Wciąż walczymy o zdrowie Oliwierka – prosimy o dalszą pomoc❗️

    Kochani Pomagacze, 

    już czas, by opowiedzieć Wam, co się u nas działo przez ostatnie miesiące.

    Od marca 2025 roku jesteśmy w domu. W kwietniu Oliwierek zaczął samodzielnie pić, co pozwoliło na usunięcie sondy dożołądkowej – był to dla nas bardzo ważny krok naprzód.

    Czerwcowe badanie rezonansu magnetycznego wykazało znaczną regresję wzmocnienia kontrastowego w loży pooperacyjnej w porównaniu z poprzednim badaniem. Wrześniowy rezonans potwierdził stabilny obraz, bez niepokojących zmian. Oddział onkologii odwiedzamy obecnie w trybie dziennym.

    Oliwier Wyszyński

    W listopadzie Oliwierek zakończył 6 cykli chemioterapii podtrzymującej. Pomimo osłabienia i gorszego samopoczucia nie wystąpiły spadki parametrów morfologii, dzięki czemu nie było konieczności hospitalizacji od marca.

    Równolegle intensywnie uczestniczymy w zajęciach wspierających powrót Oliwierka do codziennego funkcjonowania – terapii logopedycznej, wsparciu psychologicznym oraz terapii integracji sensorycznej. We wrześniu, po dwutygodniowym turnusie rehabilitacyjnym, nastąpił długo wyczekiwany przełom – Oliwierek samodzielnie postawił pierwsze kroki od czasu operacji w marcu 2024 roku. Jego chód nie jest jeszcze w pełni stabilny, jednak widzimy ogromny postęp i nadzieję na dalszą poprawę.

    Obecnie oczekujemy na kontrolne badanie rezonansu magnetycznego po zakończeniu całej kuracji podtrzymującej.

    Po zakończeniu leczenia onkologicznego będziemy mogli skupić się na dalszej kontroli zdrowia Oliwierka, w szczególności pod kątem kardiologicznym, endokrynologicznym oraz laryngologicznym.

    Z całego serca dziękujemy za dotychczasowe wsparcie, życzliwość i pomoc, które towarzyszą nam na każdym etapie tej trudnej drogi.

    Rodzice Oliwierka 

  • Oliwier jest bardzo słaby, ale walczy jak prawdziwy wojownik❗️Twoja pomoc ma ogromne znaczenie❗️

    Za nami ostatnia wyniszczająca chemia z protokołu leczenia zaplanowanego dla Oliwierka.

    Kontrolny rezonans nie wykazał wznowy, ale pojawiła się niepokojąca niewiadoma – w loży pooperacyjnej widoczny jest dziwny, niejasny sygnał, który się pogrubił i wzmocnił. Lekarze na razie nie potrafią jednoznacznie określić, co to oznacza. Postanowili czekać.

    A my… Możemy tylko się modlić, by nie była to zapowiedź najgorszego. Oliwierek przechodzi teraz na terapię podtrzymującą, ale walka jeszcze się nie skończyła.

    Oliwier Wyszyński

    Ostatnia chemia była jak cios, który jego maleńki organizm ledwo wytrzymał. Od trzech tygodni jest uwięziony w szpitalnej sali. Jego krew nie jest w stanie go chronić – leukocyty kolejny raz spadły do zera, a życie podtrzymują kolejne transfuzje. Już siedem razy przetaczano mu krew.

    Dodatkowo zaraził się w szpitalu bakterią odporną na działanie antybiotyków i zachorował na COVID-19. Jest tak słaby, że w dalszym ciągu nie jest w stanie samodzielnie chodzić. Rehabilitacja to nasza jedyna nadzieja na przywrócenie mu sprawności.

    A to jeszcze nie koniec… Po terapii czekają nas kolejne badania i konsultacje – audiolog, kardiolog, endokrynolog, neurologopeda. Kolejne kroki, kolejne wyzwania, kolejne niewiadome.

    Dziękujemy Wam za każdą myśl, każde wsparcie i każdą pomocną dłoń. To dzięki Wam mamy siłę, by walczyć dalej. Prosimy – bądźcie z nami dalej!

    Rodzice

Opis zbiórki

Z bólem serca spoglądam na łysą główkę naszego Olisia, którą od kilku miesięcy “zdobi” ogromna blizna – medal nierównej walki ze śmiertelną chorobą. Za nami niepoliczone litry chemii, radioterapia, morze wylanych łez, a nowotwór wciąż zadaje nowe ciosy. 

Przed diagnozą Oliwierek był energicznym, uśmiechniętym chłopcem, okazem zdrowia. Wszystko zmieniło się nagle, gdy pod koniec lutego zauważyliśmy u niego zachwiania równowagi, potykanie się, chodzenie przy ścianie. Fizjoterapeuta zasugerował problem neurologiczny. Pediatra nie widziała nic niepokojącego i zleciła jedynie badania krwi i wizytę u okulisty. Neurolog również nie widział nic złego. Zlecone USG szwów czaszkowych okazało się być w porządku…

Nam jednak trudno było uwierzyć w to, że NIC się nie dzieje. Zabraliśmy Oliwiera do szpitala. Nie myliliśmy się. Wykonana tomografia przyniosła tragiczne wieści – guz wielkości mandarynki umiejscowiony w móżdżku! Nasz świat runął... To, co dzieje się w sercu i głowie w takiej chwili jest nie do opisania.

Oliwier Wyszyński

Po rezonansie magnetycznym podjęto decyzję o natychmiastowej operacji. Nie było nawet czasu na biopsję, bo jak się okazało Oliwierek trafił do szpitala w ostatniej chwili! Ciśnienie wewnątrzczaszkowe, wodogłowie… Kilka dni dzieliło go od ŚMIERCI! 6-ścio godzinna operacja uratowała jego życie.

Choć lekarzom udało się wyciąć prawie całego guza, operacja doprowadziła do poważnych powikłań. Oliwierek był kilka dni w śpiączce. Gdy już ustabilizowano jego stan dostaliśmy kolejny cios – zespół tylnojamowy… Nasz rozgadany chłopczyk nie mówi, nie śmieje się, nie przełyka śliny, nie otwiera oczu, nie rusza lewą częścią ciała, nie chodzi… W nas tli się nadzieja, że nowotwór okaże się niezłośliwy.

Wyrok – medulloblastoma IV stopnia. Z uwagi na wiek rokowania nie są zbyt pomyślne. Oliwierek z neurochirurgii trafia na onkologię, a my zamieszkujemy w szpitalu. Drżymy o niego i o nasze nienarodzone dziecko – chwilę przed diagnozą dowiedzieliśmy się o drugiej ciąży. Czy w takim stresie uda się utrzymać ciążę? Czy Oliś pozna swoją siostrzyczkę? Wylewamy morze łez, ale staramy się z całych sił nie tracić nadziei i wierzyć, że pokonamy nowotwór i w końcu wrócimy do domu z dwójką dzieci.

Oliwier Wyszyński

Oliwierek całkiem dobrze znosi chemię. Zaczyna robić postępy, pojawiają się pierwsze słowa, uśmiech, pierwsze próby samodzielnego jedzenia, lewa rączka powoli się uruchamia… Odzyskujemy nadzieję i cieszymy się z każdego małego kroczku do przodu. W dzień drugich urodzin naszego skarba dostajemy informację, że nie jest to medulloblastoma, a AT/RT. Szanse Olisia drastycznie spadają! To jeden z najrzadszych i najbardziej agresywnych nowotworów OUN u dzieci.

Trzeba zmienić leczenie na bardziej agresywne. Słyszymy, że nasze dziecko może zabić nie tyle nowotwór, co samo leczenie! Ponownie upadamy… Akceptacja nowej diagnozy nie przychodzi nam łatwo, ale co możemy zrobić? Wciąż liczymy na cud. Kolejne cykle chemioterapii są dla Olisia bardzo trudne. Spadają leukocyty, płytki krwi, hemoglobina. Konieczne są liczne transfuzje.

Nasze dziecko cierpi, codziennie na to patrzymy i tak niewiele możemy zrobić, żeby mu pomóc. Ponownie zbiera się płyn mózgowo-rdzeniowy konieczna jest operacja wszczepienia zastawki regulującej płyn mózgowo-rdzeniowy.

Oliwier Wyszyński

Słabe wyniki i stan Olisia nie pozwala nam na powrót do domu. Dni, zamieniają się w miesiące, pragniemy chociaż na kilka dni zabrać Oliwierka do domu, dać mu radość z pobytu w swoim domu, ale stale coś staje na przeszkodzie. Oliwierek wciąż nie chodzi, wymaga intensywnej rehabilitacji.

Do tej pory przetrwał 8 cykli chemioterapii, 6 tygodni radioterapii, a przed nami kolejne cykle chemii, które zaplanowane są na najbliższy rok. A co jeśli leczenie przestanie działać? A co jeśli będzie wznowa? Od 8 miesięcy praktycznie mieszkamy w szpitalu. Na co dzień spotykamy rodziny, dla których wyczerpały się już możliwości leczenia w Polsce. Boimy się, że to spotka również nas. A wtedy każdy dzień zwłoki będzie grał na naszą niekorzyść...

Dlatego już dziś uruchamiamy zbiórkę. Potrzebujemy Waszego wsparcia w opłaceniu leczenia, rehabilitacji oraz konsultacji lekarskich. Obiecaliśmy sobie i Olisiowi, że poruszymy niebo i ziemię, by wygrał tę walkę...

Zrozpaczeni rodzice – Daria i Arek

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Anonimowy Pomagacz
    Anonimowy Pomagacz
    Udostępnij
    10 zł
  • Ola
    Ola
    Udostępnij
    40 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł

    Wspieram w modlitwie

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Mirek
    Mirek
    Udostępnij
    100 zł

    gorąco wspieram i życzę zdrowia i szczęścia

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł

    Dużo zdrówka dla młodego