By życie mojego synka nie było jego udręką!

Podanie komórek macierzystych w Bangkoku, turnusy rehabilitacyjne i terapia
Zakończenie: 4 Grudnia 2021
Opis zbiórki
Kiedy był malutki, to Mama była całym światem... gdy był głodny, coś go bolało albo było mu smutno – to wołał Ją, a ona zawsze do niego przychodziła. Bardzo dobrze znał jej głos, zapach i tak bardzo nie mógł doczekać się, aby ją w końcu zobaczyć. Poznał też tatę – jego zapach, głęboki głos i duże ramiona – często brał go na ręce i czule przytulał do siebie.
"Czy ty mnie widzisz mamo? Bo ja uśmiecham się do Ciebie, ale nie widzę Twojej twarzy. Czy Ty i Tata też się uśmiechacie?".
Mijały tygodnie, miesiące a Oluś nadal nie mógł zobaczyć mamy i taty – czuł ich, słyszał, widział zarys sylwetki...
Wiele razy w myślach prowadzę rozmowę z Olkiem, gdy opowiada mi, co czuje i pyta mnie „dlaczego”? Dlaczego tak słabo widzę? Dlaczego nie mogę biegać? Dlaczego gdy wszystkim opowiadam, jak mi minął dzień, to niewiele osób mnie rozumie? Dlaczego nie jestem taki jak inne dzieci?
Olek ma już 3,5 roku i od urodzenia zmaga się z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym, padaczką lekooporną, korowym uszkodzeniem wzroku i uszkodzeniem nerwu wzrokowego. Teraz walczymy o Jego wzrok, ponieważ na konsultacji okulistycznej u Pana prof. Prosta dowiedzieliśmy się, że Olek ma uszkodzony nerw wzrokowy w 60-ciu procentach, a jego mózg ma trudności w przetwarzaniu obrazu i dokładnie opisał nam ten mechanizm.
Wzrok daje bodźce do działania – powoduje, że kierujesz swoją uwagę w konkretne miejsce, osobę czy przedmiot. Jest motorem napędowym do dalszego rozwoju – tak bardzo ważnego zwłaszcza u dziecka niepełnosprawnego, które chce być samodzielne, jednak ma trudność w odnalezieniu się w przestrzeni, jaka go otacza.
Aby miał większą szansę na rozwój i samodzielność – poprawa widzenia i lepsza komunikacja ze światem zewnętrznym sprawi, że pomimo tak bardzo trudnego startu w życie, nasz syn będzie mógł o siebie zawalczyć nawet wtedy, kiedy nasze wsparcie nie będzie już możliwe.
Dzięki cudownej społeczności darczyńców, ludzi wrażliwych na cierpienie słabszych, nasz Oluś jest po dwóch seriach przeszczepów komórek macierzystych, gdzie z dziecka leżącego i niereagującego na pytania czy polecenia, stał się nad wyraz ekspresyjnym chłopczykiem.
Pomimo trudności z samodzielnym siedzeniem, Olek ma teraz więcej siły i chęci, aby coraz dłużej utrzymywać pionową pozycję, więcej "mówi" - wokalizuje, poprawiła się komunikacja. Przeszczep komórek macierzystych – to jedyna szansa na to, aby Olek widział nie tylko nas – rodziców, ale i cały otaczający go świat.
Strona Olka na Facebooku –> KLIK
Bazarek dla Olusia –> KLIK