Oluś Mikołajczyk - zdjęcie główne

❗️Jeśli zatrzyma się jego serduszko, zatrzyma się nasz cały świat! Ratujemy Olusia!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, koszty dojazdów, nocleg

Organizator zbiórki:
Oluś Mikołajczyk, 4 latka
Świecie, kujawsko-pomorskie
Zespół hipoplazji lewego serca - HLHS
Rozpoczęcie: 6 sierpnia 2021
Zakończenie: 11 grudnia 2025
211 255 zł
Do końca: 3 dni
WesprzyjWsparło 4065 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0138362
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0138362 Aleksander

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, koszty dojazdów, nocleg

Organizator zbiórki:
Oluś Mikołajczyk, 4 latka
Świecie, kujawsko-pomorskie
Zespół hipoplazji lewego serca - HLHS
Rozpoczęcie: 6 sierpnia 2021
Zakończenie: 11 grudnia 2025

Aktualizacje

  • Małe serduszko Olusia chce bić❗️Pomóż...

    Kochani Darczyńcy, dawno nie dzieliliśmy się z Wami nowymi informacjami, niestety ostatni czas był dla nas bardzo trudny…  Ciągłe kontrole szpitalne, rehabilitacje oraz choroby. Było tego naprawdę wiele. 

    26 sierpnia byliśmy na kilkudniowym pobycie w szpitalu w Bydgoszczy, gdzie zostały wykonane badania dotyczące serduszka Olusia. Wyniki nie wykazały większych zmian niż w poprzednio. 

    Od pewnego czasu zauważyliśmy u syna coraz większe napięcie mięśniowe – spastykę, z którą Olek boryka się codziennie. Przez stan, w którym jest, napięcie nie ustępuje, przez co będziemy musieli zakupić sprzęty rehabilitacje, które są bardzo kosztowne, by móc, choć trochę ulżyć naszemu synkowi w tym bólu.

    Aleksander Mikołajczyk

    20 października tego roku jedziemy do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie na bardziej szczegółowe badania kardiologiczne oraz neurologiczne, które wiążą się z bardzo dużym ryzykiem zatrzymania akcji serduszka Olusia przez znieczulenia ogólne... 

    Syn przestał również przybierać na masie, co bardzo nas martwi. Mimo zmian w żywności i podawaniu dodatkowych witamin jego masa zatrzymała się  na 10 kg. Bardzo boimy się tego wyjazdu. Prosimy nie zostawiajcie nas samych, każda forma wsparcia daje nam nadzieję…

    Rodzice Olusia

  • Krwiaki doznane po NZK znajdujące się w główce Olka się wchłonęły!

    Podczas ostatniej wizyty kontrolnej w Warszawie  dowiedzieliśmy się, że spastyka, na którą cierpi Oluś podwichnęła mu dwa bioderka...

    Czekamy obecnie na konsultację z ortopedą, by podjąć decyzję, co dalej. Rezonans główki wykazał niestety, że nadal występuje obrzęk i nie zmniejszył się on od chwili zatrzymania serduszka Olka.

    Oluś Mikołajczyk

    Ale mamy też dobre wieści! Krwiaki, doznane po NZK, znajdujące się w główce Olka się wchłonęły! 

    Przed nami jeszcze daleka droga leczenia, które wymaga sporych nakładów finansowych, ale wierzymy, że pewnego dnia Olek i jego bliscy obudzą się pełni spokoju! Pomóż nam w tym!

    Rodzice Olusia

  • Serduszko Olusia przestało bić... POMOCY!

    Dziękujemy, że jesteście z nami! Za nami wiele niewyobrażalnie trudnych dni... Serce naszego maluszka zatrzymało się... 

    Oluś miał przejść zaplanowaną operację. Po dwóch godzinach na bloku operacyjnym okazało się, że trzeba ją odwołać. Żyła główna naszego synka była mocno zaciśnięta, co zagrażało jego życiu... Podjęto decyzję o cewnikowaniu Olka wraz ze wstawieniem stentu do żyły, by móc ją rozszerzyć.

    Oluś Mikołajczyk

    Cewnikowanie przechodziło pomyślnie do momentu, gdy nagle małe serduszko Olusia przestało bić! Zaczęła się reanimacja! Dopiero po półtorej godziny udało się przywrócić akcję serca!

    Wymagane było podłączenie synkowi urządzenia do utleniania krwi ECMO, by pomogło funkcjonować sercu oraz płucom Olka. Następnego dnia przeprowadzono badania. Niestety, okazało się, że doszło do krwotoku wewnątrzczaszkowego! Potrzebne było też kolejne cewnikowanie...

    Oluś Mikołajczyk

    Ponowne badania wykazały duży obrzęk mózgu! Przez 10 dni Olek był na silnych lekach usypiających, by odciążyć mózg od pracy, żeby mógł się regenerować. Niestety nie przyniosło to żadnych skutków, obrzęk dalej występuje... Widać duże zmiany w prawej oraz lewej półkuli mózgu. Olek złapał też bakterię oddechową... 

    Gdy po dłuższym czasie, synek wybudził się, okazało się, że jego oczka nie reagują tak, jak powinny!

    Oluś nic nie widzi! Tylko ciemność... Nie wiemy, czy jeszcze kiedyś ujrzy świat!

    Błagamy o pomoc w tej walce! Nie wyobrażamy sobie życia bez Olusia. Jest on dla nas wielkim cudem! Wierzymy, że Bóg ma go w swojej opiece.

    Rodzice

Opis zbiórki

Oluś jest w niebezpieczeństwie! Bez przeszczepu serca nasz mały synek może nie przeżyć...

Lekarze mówili, że Oluś urodzi się zdrowy. W najgorszych snach nie dopuszczaliśmy do siebie myśli, że coś pójdzie nie tak. Cała ciąża przebiegała książkowo, nic nie wskazywało na to, że nasze dziecko chwilę po narodzinach zacznie toczyć największą walkę – o życie! Teraz, trzymając jego zdjęcie w dłoni, proszę o pomoc w tej nierównej walce… 

Po porodzie, który trwał prawie 19 godzin i zakończył się cięciem cesarskim, synek otrzymał 10 punktów, a my byliśmy najszczęśliwsi! Trzymaliśmy jego małe rączki, głaskaliśmy główkę, czuliśmy ogromną radość, która mogłaby trwać wiecznie. Niestety była nam dana tylko jedna doba, by ją zapamiętać... 

Aleksander Mikołajczyk

Martwił mnie jego ciężki oddech, jednak nikt inny nie zauważył niczego niepokojącego. Dopiero lekarz, który badał go dzień po narodzinach, od razu wiedział, że nad Olkiem czyha niebezpieczeństwo. Jego kolor skóry mówił wszystko. Usłyszeliśmy, że podejrzewają u Olusia ciężką wadę serduszka. Lekarze zdecydowali o szybkim przetransportowaniu go do innego szpitala, gdzie spędził kilka godzin, a później do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. To wszystko działo się tak szybko, a nasz świat z minuty na minutę walił się bardziej. 

Po wszystkich badaniach okazało się, że synek ma zespół hipoplazji lewego serduszka  – HLHS, która jest ciężką i zarazem rzadką wadą. Już w 7 dobie życia odbyła się pierwsza operacja ratująca życie naszego Olusia, a to był dopiero początek… W czasie operacji doszło do komplikacji. Synek stracił parametry życiowe. Niekończące się chwile grozy. Na szczęście udało się przywrócić oddech i Olek jest cały czas z nami. 

Najcięższa jest rozłąka. Dzieli nas ponad 300 km, które pokonujemy kiedy tylko możemy. Dopiero niedawno – po 2 miesiącach pierwszy raz można było wziąć go w swoje ramiona, poczuć zapach, miękką skórę, spojrzeć głęboko w oczy, mówiąc, jak bardzo go kochamy i jak bardzo się o niego boimy… 

Aleksander Mikołajczyk

Modliliśmy się i modlimy się nadal, aby tylko wszystko się udało. Oluś to nasz bohater. Walczy każdego dnia. W tym momencie jego stan jest stabilny, jednak cały czas przebywa na oddziale intensywnej terapii kardiochirurgii, podłączony do respiratora. Trwają diagnozy, specjaliści podejrzewają, że z płucami Olka też może być coś nie tak. 

Ciężko pogodzić się z myślą, że jego serduszko nie ma siły bić. Przed nami jeszcze wiele wyjazdów, chcemy spędzić jak najwięcej czasu przy naszym synku, dlatego potrzebujemy w tym waszej pomocy. Aleksander walczy, my walczymy razem z Nim! 

Marta i Mateusz , rodzice 

Wybierz zakładkę
Sortuj według