Oskar Bujak - zdjęcie główne

Widziałam, jak reanimują mojego 13-dniowego synka! Nasza walka trwa do dziś…

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne

Organizator zbiórki:
Oskar Bujak, 3 latka
Dąbrowa Tarnowska, małopolskie
Śródmózgowy nieurazowy krwotok
Rozpoczęcie: 19 kwietnia 2022
Zakończenie: 26 lutego 2026
5421 zł
WesprzyjWsparło 68 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0199919
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0199919 Oskar
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Oskarowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne

Organizator zbiórki:
Oskar Bujak, 3 latka
Dąbrowa Tarnowska, małopolskie
Śródmózgowy nieurazowy krwotok
Rozpoczęcie: 19 kwietnia 2022
Zakończenie: 26 lutego 2026

Opis zbiórki

Oskar ma dopiero trzy miesiące. Urodził się zupełnie zdrowy i od razu skradł nasze serca. Jednak w trzynastej dobie jego życia wydarzyła się nasza tragedia… Chciałam wybudzić go na karmienie i zobaczyłam, że jest blady, ma nierówny, płytki oddech. Leżał w łóżeczku i zupełnie nie reagował. Byłam przerażona! Sąsiadka, która jest pielęgniarką, zaczęła reanimację Oskarka. Panicznie bałam się, że go stracę! Mimo szybkiej reakcji i działania, skutki niedotlenienia są dla mojego synka tragiczne…

Reanimacja się udała, Oskar trafił do szpitala. Tam przeszedł szereg badań. Tak małej kruszynce podano morfinę i mnóstwo innych leków. Stwierdzono wylew krwi do mózgu! Podjęto decyzję o natychmiastowym przewiezieniu go do Szpitala Dziecięcego na Oddział Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka. Miałam wrażenie, że grunt ucieka mi spod nóg. Wszystko działo się tak nagle i szybko… 

Przez długi czas nie wiedziałam nawet, czy synek przeżyje. Lekarze robili, co mogli, a czekanie na informacje trwało wieczność. Oskarowi założono drenaż zewnętrzny mózgu, aby odprowadzać nadmiernie gromadzony płyn mózgowo-rdzeniowy. Moje dziecko spędziło na intensywnej terapii dwa tygodnie! Leżało w śpiączce pod respiratorem…

Lekarze stwierdzili uszkodzenia móżdżku, pnia mózgu oraz leukomalację, czyli zniszczoną tkankę mózgu. Gdy stan Oskara się ustabilizował, został przeniesiony na oddział neurochirurgii, gdzie podjęto decyzję o założeniu zastawki komorowo-otrzewnowej. 

Dla mnie, jako matki, przeżycia z tamtego okresu były traumatyczne. Do dziś odruchowo i panicznie sprawdzam, czy z synkiem wszystko dobrze. Czy nie jest siny, czy oddycha… Było nam dane jedynie 13 dni wspólnego, spokojnego życia z synkiem. Teraz codzienność to strach i walka o jego przyszłość. Nigdy nie myślałam, że coś takiego może nam się przytrafić. Nie mamy czasu na żal i rozgoryczenie. Oskar potrzebuje pomocy natychmiast!

Syn w tym momencie wymaga kosztownej opieki wielu specjalistów oraz stałej i systematycznej rehabilitacji. Żaden lekarz nie jest mi w stanie powiedzieć, jakie zmiany w mózgu nastąpiły po wylewie oraz jak będzie wyglądało jego życie w przyszłości. Dlatego profilaktycznie działamy już teraz. Jako mama chcę dołożyć wszelkich starań, aby mój synek miał szansę chodzić, mówić, żeby był samodzielny.

Koszty leczenia, lista specjalistów i koniecznych zabiegów się nie kończą. Niestety środki, jakie na to przeznaczamy, już teraz mocno nas przerastają… 

Będę bardzo wdzięczna za każdą okazaną pomoc!

Mama Oskarka

Wybierz zakładkę
Sortuj według