Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Nieoperacyjny guz w głowie... Zostań jego superbohaterem ❗️ Uratuj Oskara❗️

Oskar Chojecki
Pilne!

Nieoperacyjny guz w głowie... Zostań jego superbohaterem ❗️ Uratuj Oskara❗️

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0235614
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz
Cel zbiórki:

Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga
Oskar Chojecki, 5 lat
Płoty, zachodniopomorskie
Mięsak- złośliwy nowotwór podstawy czaszki
Rozpoczęcie: 17 Marca 2023
Zakończenie: 17 Czerwca 2023

Opis zbiórki

Kwiecień 2022 zmienił w naszym życiu wszystko! Normalne życie, jakie prowadziliśmy z żywiołowym 4-latkiem, w mgnieniu oka musieliśmy zamienić na szpitalną salę… Niestety na oddziale, o którym nigdy nie chce myśleć żaden rodzic. Takim, którego nie życzy się najgorszemu wrogowi – Oddział Onkologiczny…

Na wiosnę 2022 roku Oskar zachorował na zapalenie ucha, którego nie byliśmy w stanie wyleczyć. Chodziliśmy od lekarza do lekarza, ale żaden lek na dłuższą metę nie poprawił jego stanu. Wręcz przeciwnie! Zaczął skarżyć się na okropne bóle głowy, stracił apetyt. Jego organizm nie przyjmował nic, ciągle wymiotował i w krótkim czasie schudł aż 10 kg! 

Trafiliśmy do szpitala w Gryficach, gdzie tomograf wykazał, że ma guza w okolicy kości skroniowej! Szok i natłok myśli. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje… Na początku były podejrzenia, że to powikłania po zapaleniu ucha jednak mimo wszystko zostaliśmy przetransportowani do szpitala w Szczecinie na onkologię. Tam przeszedł szereg koniecznych badań. 

Oskar Chojecki

W międzyczasie jego stan cały czas się pogarszał! Powiększający się guz spowodował ucisk, który sprawił, że Oskar nie był w stanie samodzielnie się poruszać, zaczął niewyraźnie mówić, nie mógł jeść i pić, bo się krztusił! Ucisk sprawił, że lewa strona całego ciała przestała prawidłowo funkcjonować! W dodatku zaczął mieć trudne do opanowania zmiany nastroju. Co w zasadzie jest zrozumiałe... Zawsze mógł robić wszystko, czego zapragnął tak jak inne dzieci i nagle nie może nic, a „wszyscy robią mu te złe rzeczy w szpitalu"...

Czas ciągnął się dla nas w nieskończoność… Czuliśmy się, jakbyśmy byli w innym wymiarze, jakby obok rzeczywistego życia.... Wstępna diagnoza zwaliła nas z nóg – mięsak – złośliwy nowotwór podstawy czaszki. Już słowo nowotwór jest niesamowicie przerażające, do tego złośliwy jawi się jako nie do pokonania, a tu na dodatek usłyszeliśmy, że jest… nieoperacyjny! Guz nacieka na nerwy i tętnicę szyjną, nerwy czaszkowe, kość skroniową oraz układ słuchowy, przez co Oskar praktycznie nie słyszy na lewe ucho. Naciek powoduje u niego również nadciśnienie tętnicze.

Nasze życie rozpadło się na milion kawałków… Jednak diagnoza była wstępna, więc jeszcze chcieliśmy wierzyć, że to jakaś przeraźliwa pomyłka! Dla potwierdzenia tego, co się dzieje, udaliśmy się na neurochirurgię, gdzie Oskarek przeszedł poszerzoną biopsję, podczas której wycięto mu niewielką część nowotworu...

Oskar Chojecki

Oskarek przeszedł operację całkiem dobrze i niektóre z objawów wręcz złagodniały. To dlatego, że wycięty fragment delikatnie zmniejszył ucisk. Jednak nasza radość, którą wtedy czuliśmy, okazała się zbyt wczesna, ponieważ zaledwie po tygodniu objawy wróciły… 

Na domiar złego wstępna diagnoza potwierdziła się! Nie pozostało nam nic innego jak tylko powrót na onkologię i rozpoczęcie leczenia… Aktualnie Oskarek skończył planowany protokół leczenia. Aktywność guza zmalała, lecz jego wielkość ani trochę! Zostaliśmy ponownie poinformowani przez lekarzy, że operacja w ogóle nie będzie możliwa, ze względu na lokalizację guza. W związku z tym będzie konieczna kolejna chemia… 

Oskarek ma niesamowity temperament. Uwielbia się śmiać, bawić, spędzać czas z dziećmi, poznawać świat. Choć powinniśmy to napisać w czasie przeszłym, bo teraz nie może taki być… Z żywiołowego chłopca zmienił się w dziecko potrzebujące bezustannej opieki. Nie może pójść do przedszkola, nie może wykonywać wielu czynności, które by chciał! Bardzo ciężko to znosi, bo inteligencją jest rozwinięty ponad swój wiek! Wytłumaczenie tak rezolutnemu chłopcu, dlaczego to niemożliwe jest bardzo trudne, ponieważ nie chcemy go przestraszyć, a tak naprawdę nie wiemy, jak długo te wszystkie zakazy będą obowiązywać…

Oskar Chojecki

W najbliższym czasie czeka nas szereg badań kontrolnych, w tym ponowne założenie portu naczyniowego, bo poprzedni został usunięty ze względu na komplikacje i chemię podtrzymującą. Wstępnie przez najbliższe pół roku raz w tygodniu musimy przyjeżdżać do szpitala w Szczecinie na podanie chemii. Dojazd z naszej miejscowości i powrót to około 180 km, co w miesiącu daje 720 km do pokonania… Z dzieckiem, które właśnie otrzymało tak silny lek, wywołujący inne skutki uboczne to ogromne wyzwanie…

W międzyczasie musi być stale rehabilitowany z powodu obwodowego porażenia nerwu twarzowego, co jest widoczne gołym okiem. Oprócz tego ma osłabione mięśnie lewej strony ciała oraz konieczne jest naprawianie tego, co zdążyła zniszczyć chemia... Pod znakiem zapytania stoi słuch Oskara. Na tę chwilę wiemy, że słuch po lewej stronie jest uszkodzony, ale tym możemy zająć się dopiero po zakończeniu leczenia. Nadal walczymy z nadciśnieniem, narastającym niedosłuchem, brakiem apetytu... Walczymy i będziemy walczyć do końca! 

Dotychczasowe leczenie pochłaniało mnóstwo pieniędzy, a przy tak częstych wizytach w szpitalu potrzebujemy ich jeszcze więcej... Zwracamy się z ogromną prośbą o wsparcie i pomoc, ponieważ nie będziemy w stanie sami udźwignąć finansowo wszystkich kosztów leczenia, rehabilitacji i cotygodniowych dojazdów do szpitala.

Staramy się być jak Spider-Man i dosłownie szybować w przestrzeni, by trafić w miejsce, gdzie pokonamy kolejnego „złoczyńcę”. Oskarek potrzebuje teraz kolejnych superbohaterów… Zostaniesz jednym z nich?

Rodzice Oskara

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0235614
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki