Wszyscy nasi bliscy i znajomi zapytani o Oskara odpowiedzieliby jednogłośnie – pozytywny człowiek, elokwentny i błyskotliwy. Po prostu dobry! Jak to zatem jest, że cierpi? 

Choroba nie wybiera. Ta, którą zdiagnozowano u Oskara, jest bezlitosna. Białaczka. 

Oskar ma 27-lat. Zawsze angażował się w pomoc na rzecz osób z niepełnosprawnościami oraz na rzecz zwierząt. Ukończył licencjat, kontynuuje magisterkę i nie zwalnia tempa. Jego wybory to pedagogika, resocjalizacja i psychologia. Wszystkie z tych zawodów są po to, by pomóc innym. Ale niestety, to on sam tej pomocy dzisiaj potrzebuje... 

Oskar w wyniku białaczki przeszedł w 2022 r. przeszczep szpiku kostnego. Niestety przeszczep ‚‚nie przyjął" się w pełni, powodując różne skutki uboczne. Leczenie ratujące jego życie jednocześnie zrobiło mu olbrzymią krzywdę. Tak, było konieczne! 

Nowotwór zajmował ponad 90% szpiku kostnego — Oski OTARŁ SIĘ O ŚMIERĆ... 

Minął rok, a leczenie nadal trwa. Wizyty u specjalisty, leki, pobyty w szpitalu. Taka codzienność wyłącza Oskara z normalnego funkcjonowania — przede wszystkim z możliwości pracy i zarabiania na siebie, a także kontynuowania nauki...

O jego zdrowie i o to by walczył, dba przede wszystkim mama. Mieszka kilka osiedli dalej i pracuje, by móc zapewnić mu bezpieczeństwo. I chociaż jest jej wdzięczny, to jednak nie jest wymarzona sytuacja dla dorosłego mężczyzny!

Planowana zbiórka to przede wszystkim szansa, aby Oskar mógł, chociażby: kupować niezbędne leki oraz skorzystać z pomocy rehabilitanta. Jego sprawność została kompletnie zniszczona przez silne medykamenty, choroba odebrała mu ponad 40 kilogramów. 

Musimy zrobić wszystko, by znów był samodzielny, by siły wróciły, by było jak dawniej i by Oskar w to uwierzył! 

Bliscy