Oskar Gruszka, 2 latka

Jestem mamą mojego małego wojownika Oskarka. Każdego dnia patrzę, jak mój synek dzielnie zmaga się z przeciwnościami, które nie powinny dotykać tak małego dziecka...

U Oskarka zdiagnozowano autyzm dziecięcy, który sprawia, że synek inaczej odbiera i rozumie świat. Nasze dni wypełnione są terapią, wizytami u specjalistów, ćwiczeniami i próbami dotarcia do jego cichego, zamkniętego świata. Mój synek nie mówi, nie pokazuje paluszkiem, często unika kontaktu wzrokowego. Ale… jest w nim radość, uśmiech, który rozświetla najtrudniejsze chwile. Wierzę z całego serca, że dzięki intensywnej terapii i ciągłej rehabilitacji Oskarek ma szansę na to, by zrozumieć świat i zostać przez niego zrozumianym. Niestety, droga do tego celu jest bardzo kosztowna. Turnusy terapeutyczne, specjalistyczne zajęcia, logopeda, integracja sensoryczna, suplementy, diagnostyka, to wszystko kosztuje. Koszty terapii przewyższają nasze możliwości finansowe. Dlatego zwracam się do Was ludzi o wielkich sercach z ogromną prośbą o wsparcie. Każda, nawet najmniejsza wpłata, to dla Oskara krok naprzód krok w kierunku samodzielności, komunikacji, uśmiechu, którego nie będzie już zasłaniał mur autyzmu.

Jesteśmy ogromnie wdzięczni za Waszą pomoc. Z Waszym wsparciem możemy zawalczyć o przyszłość Oskarka, o jego dzieciństwo, rozwój i szczęście. Dziękuję z całego serca jako mama, która zrobi wszystko, by jej synek mógł być szczęśliwy. 

Mama Oskarka