Jeden z moich synów - Patryk, urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym i padaczką. Oprócz tego okazało się, że ma głębokie opóźnienie psychoruchowe...

Dziś jest już dorosłym mężczyzną, w listopadzie skończył 20 lat. Jednak nigdy nie będzie taki jak jego rówieśnicy, a jego dramatyczna walka o sprawność będzie trwała jeszcze długo... 

Wcześniej również prosiliśmy Was o pomoc finansową na leczenie Patryka. To dzięki niej, mój syn dziś potrafi siedzieć, z pomocą drugiej osoby nawet chodzić i przez chwilę samodzielnie stać. Porozumiewa się z bliskimi minami i gestami oraz wypowiadając pojedyncze głoski. Wiem jednak, że najważniejsza w leczeniu i utrzymywaniu Patryka w zdrowiu jest ciągła rehabilitacja i terapia.

Niestety okrutny los, znów dołożył swoją cegiełkę do naszego życia. Sytuacja, w której się znaleźliśmy jest ciężka. Załamał nam się świat. Kilka lat temu zmarł mój mąż. Zostałam sama z dwoma synami. Pomagała mi jak tylko mogła moja mama - Babcia Patryka. Jednak teraz i ona ciężko zachorowała, również wymaga opieki i rehabilitacji. Nie jest mi łatwo, ale staram się, jak mogę, by zapewnić obojgu odpowiednią opiekę. 

Niestety, nie jestem w stanie zapewnić im, tak bardzo potrzebnej rehabilitacji. Mama jest na emeryturze, która starcza tylko na leki, a ja wyłącznie na świadczeniu. To nie wystarcza... 

Patryk bardzo dzielnie ćwiczy, umie się skupiać nad książką, słucha muzyki, próbuje nawet jeździć na rowerze! Jest bardzo ciekawy świata i przyrody. Uwielbia spacery, podczas których jest bardzo zadowolony – to jedna z niewielu jego uciech. 

Nie chcę mu tego wszystkiego odbierać! Dlatego tak bardzo Was proszę o wsparcie. Pozyskane środki chcielibyśmy przeznaczyć na rehabilitację i turnusy rehabilitacyjne oraz specjalistyczny wózek dla Patryka, który sprawdza się w każdych warunkach.

Proszę – pomóż nam!

Mama Patryka