Moja codzienność to walka o każdy oddech! Potrzebuję Twojej pomocy!

Nazywam się Patryk Wiórek, a moja walka zaczęła się w dniu urodzin, kiedy zdiagnozowano u mnie mukowiscydozę. To choroba, która stawia przede mną nieustanne wyzwania i niewidzialne bariery. Każdego dnia staram się z nimi walczyć, ale potrzebuję wsparcia... 

Średnio co 2 miesiące muszę jeździć do Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Rabce-Zdroju z powodu zaostrzeń choroby. Od paru lat jestem niemal ciągle przypięty do koncentratora tlenu i nawet krótkie dystanse wymagają ode mnie ogromnego wysiłku.

W nocy śpię pod respiratorem domowym. W dodatku niedawno mój stan się pogorszył i trafiłem do szpitala. Tam zdiagnozowano u mnie odmę prawego płuca. Lekarze założyli mi dren i po tygodniu zostałem wypuszczony do domu. Jest szansa, że niedługo, w czasie wizyty kontrolnej, będzie można usunąć dren.

Jestem też w trakcie badań do kwalifikacji do przeszczepu płuc. To dla mnie jedyna szansa na życie, ponieważ nie kwalifikuję się do leczenia przyczynowego. Moja codzienność to masa inhalacji, leków, siedzenie przy koncentratorze tlenu i wyjazdy do szpitala.

Z całego serca dziękuję za wsparcie, jakie okazaliście mi w poprzednich zbiórkach. Jednak moja walka z mukowiscydozą się nie kończy. Potrzebuję Waszej pomocy, aby mieć środki na leki, dojazdy do szpitala, badania do kwalifikacji do przeszczepu płuc oraz na inne nagłe wydatki związane z moim zdrowiem. Będę bardzo wdzięczny za każdą wpłatę! 

Patryk