Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Ratunku ❗️Nie mogę jeszcze umrzeć❗️Moje dzieci potrzebują mamy!

Paulina Knapik
Pilne!

Ratunku ❗️Nie mogę jeszcze umrzeć❗️Moje dzieci potrzebują mamy!

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0268011
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz
Cel zbiórki:

Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga
Paulina Knapik, 31 lat
Cianowice, małopolskie
Rak piersi lewej, BRCA2
Rozpoczęcie: 24 Marca 2023
Zakończenie: 24 Czerwca 2023

Opis zbiórki

W krótkim czasie przeszłam chemioterapię, radioterapię, mastektomię oraz hormonoterapię. Rak zaatakował mnie i nie chce odpuścić. Potrzebuję Twojej pomocy, abym nie umarła. Moje małe córeczki czekają na mnie i bardzo potrzebują swojej mamy.  

Moje pociechy są w wieku 6 i 8 lat. To cudowne dziewczynki, moje oczka w głowie. Z wykształcenia jestem pedagogiem i dotychczas pomagałam dzieciom w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Pełniłam tam rolę wychowawcy. 

Wszystko zmieniło się w zeszłym roku. W kwietniu moje życie legło w gruzach, gdy lekarz przedstawił mi diagnozę: rak piersi lewej z przerzutami do węzłów chłonnych. Rozpoczął się mój dramat!

Agresywność nowotworu jest duża, dlatego miesiąc później otrzymałam czerwoną chemię. To był pierwszy z czterech cykli. Następnie przeszłam 4 cykle białej chemii. Z końcem września zakończyłam cykl chemioterapii. Niemal w pół roku przeszłam bardzo inwazyjne i wycieńczające leczenie! 

Paulina Knapik

To nie był koniec, a dopiero początek mojego koszmaru! Nie mogę uwierzyć, że to wszystko zadziało się tak szybko. Jednego dnia byłam zdrowa, cieszyłam się życiem, opiekowałam dziećmi i nagle to wszystko zostało mi brutalnie odebrane! 

Potem nastąpił kolejny etap tej bezlitosnej wojny. W październiku przeszłam obustronną mastektomię z jednoczasową rekonstrukcją. Kolejnym krokiem było poddanie się radioterapii… 

Moje zmagania przeniosły się na obecny rok. W lutym podałam się kolejnej operacji, tym razem usunięcia jajników i jajowodów. Brak mi słów. Czasem mam wrażenie, że zrozumieć mnie może tylko ta osoba, która przeszła podobny horror... 

Obecnie jestem w trakcie hormonoterapii. Ostatnie wyniki badań wykazały, że komórki rakowe w dalszym ciągu krążą w moim organizmie. Ich liczba wzrasta! Leczenie bardzo mnie osłabiło…

Paulina Knapik

Lekarze twierdzą, że pierwsze trzy lata leczenia są najważniejsze i mogą przesądzić o wszystkim! 

Jestem pod stałą opieką poradni genetycznej. Czekają mnie kolejne konsultacje. Lekarze będą podejmować decyzje dotyczące mojego leczenia. Mam wrażenie, że moja przyszłość jest niepewna...

Od zeszłego roku nie pracuję zawodowo. Koszty leczenia znacznie przewyższają moje możliwości finansowe. Nie chciałabym, aby moje życie uzależnione było od pieniędzy!

Na czas moich pobytów w szpitalu moimi córeczkami opiekuje się rodzina. Maja i Lena bardzo to przeżywają. Nie ma co się dziwić, to jeszcze małe dzieci, które potrzebują najważniejszej osoby w ich życiu – mamy. 

Chcę wygrać tę walkę! Jestem jeszcze potrzebna zarówno swoim dzieciom, jak i wychowankom w placówce. Mam dopiero 31 lat i nie chcę jeszcze umierać! Nie poddam się tak łatwo! Dlatego proszę o pomoc!

Paulina

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0268011
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki