

Twoja pomoc daje nam wiarę, że Paweł odzyska choć odrobinę sprawności! Wesprzyj go!
Cel zbiórki: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
1 Stały Pomagacz
Dołącz- Anonimowy Pomagaczwspiera już 3 miesiące
Cel zbiórki: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym
Aktualizacje
Nowe wieści od rodziny Pawła❗️Zobacz, jak stawia coraz pewniejsze kroki! Nie przestawaj pomagać!
Kochani,
to była niezwykle długa, bolesna i wyczerpująca droga. Tygodnie ciężkiej pracy, bólu, zwątpienia i łez… Ale dziś możemy wreszcie powiedzieć to z dumą i wzruszeniem: Paweł robi ogromne postępy!
Potrafi znów samodzielnie jeść, zaczyna sam korzystać z toalety. Oprócz tego uczy się mówić coraz wyraźniej i powoli odzyskuje swój głos. A co najważniejsze – stawia coraz pewniejsze kroki! Sami zobaczcie!
Każdy postęp Pawła to dowód na to, że rehabilitacja działa, że nie można się poddawać i że warto walczyć do końca! Z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy do tej pory wsparli zbiórkę. To właśnie dzięki Wam Paweł mógł przejść tę drogę i być tu, gdzie jest dziś! Wasze dobre serca, każde udostępnienie, każda wpłata, to cegiełki, z których budujemy jego powrót do życia.
Ale wciąż nie możemy się zatrzymać. Rehabilitacja wymaga ciągłości. Każdy dzień przerwy to ryzyko cofnięcia miesięcy ciężkiej pracy. A koszty wciąż są ogromne: specjalistyczne zajęcia, turnusy, dojazdy, sprzęt, to wszystko przekracza nasze możliwości.
Dlatego błagamy, nie przestawajcie pomagać! Każda złotówka to dla Pawła szansa na kolejne małe zwycięstwo. Każdy gest wsparcia to dowód, że nie jest sam. Dziękujemy, że jesteście z nami w tej drodze. Razem możemy sprawić, że ta historia zakończy się zwycięstwem – powrotem Pawła do życia, które kochał.
Z wdzięcznością i nadzieją,
Rodzina PawłaNie możemy teraz przerwać rehabilitacji❗️Paweł robi postępy. Pomóż!
Kochani,
to była bardzo długa i niezwykle męcząca droga dla Pawła – pełna bólu, wyrzeczeń i codziennej walki. Ale dziś możemy z ogromną radością napisać, że pojawiają się pierwsze promyki nadziei!Paweł zaczął jeść, uczy się mówić, a co najważniejsze – postawił swoje pierwsze kroki. To dla nas chwile nie do opisania, pełne wzruszeń i wiary, że rehabilitacja naprawdę działa.

Dziękujemy z całego serca każdemu, kto już wsparł zbiórkę – Wasza pomoc daje Pawłowi szansę na powrót do normalnego życia.
Przed nami jednak wciąż bardzo długa droga… Rehabilitacja wymaga ciągłości, a jej koszty są ogromne. Dlatego prosimy – nie ustawajcie w pomaganiu. Każda wpłata, każde udostępnienie i każde słowo wsparcia przybliża Pawła do zdrowia. Razem możemy sprawić, że ta walka zakończy się zwycięstwem!
Rodzina Pawła
Opis zbiórki
30 maja 2025 roku miał być zwykłym dniem. Dzień przed wyczekanym urlopem, który Paweł planował spędzić z przyjaciółmi za granicą. Wreszcie miał odetchnąć, odpocząć od codziennych obowiązków, jednak los napisał inny, dramatyczny scenariusz...
Podczas wizyty na siłowni Paweł nagle się przewrócił i stracił przytomność. W szpitalu usłyszeliśmy słowa, które odebrały nam oddech, pęknięcie tętniaka i krwotok podpajęczynówkowy. Natychmiast trafił na stół operacyjny. Wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną, zaintubowany, leżał wśród dźwięków aparatury, a my trzymaliśmy się tylko nadziei, że przeżyje.
Operacja trwała cztery godziny, ale udało się! Paweł przeżył. Niestety to był dopiero początek koszmaru. Kilka dni później konieczna była druga operacja, z powodu krwiaka doszło do udaru mózgu. Tomografia ujawniła ogromne zniszczenia prawej półkuli mózgu. Lekarze mówili, że szanse na to, by kiedykolwiek otworzył oczy, poruszył ręką, a nawet odzyskał świadomość, są niemal zerowe. Usłyszeliśmy określenie, które zamroziło nam krew w żyłach – przewlekły stan wegetatywny.

Nie poddaliśmy się jednak, Paweł też się nie poddał. W pewnym momencie stało się coś, co dla nas było wielkim cudem. Paweł zaczął ściskać dłoń, potem wskazywał na bliskich, poruszał palcami, głową. Z czasem zaczął ruszać rękami, nogami, a dziś potrafi już się z nami porozumieć. Odpowiada ruchem głowy na „tak” i „nie”. Pisze wyraźnie, mimo że nieporadnie. Pamięta imiona, twarze, wspomnienia.
W międzyczasie przeszedł kolejne operacje, wszczepienie zastawki z powodu wodogłowia i rekonstrukcję czaszki. Każdy dzień intensywnej rehabilitacji to kolejny krok ku lepszemu. Paweł żyje, walczy, marzy. Ma w sobie ogromną siłę i ma dla kogo walczyć, dla swoich córek, rodziny i wiernego psa Titusa.

Dziś wiemy, że bez kosztownej, specjalistycznej rehabilitacji jego droga do odzyskania sprawności będzie niemożliwa. Potrzebne są środki na intensywną terapię, produkty medyczne, a także transporty medyczne i dowozy.
Paweł przeszedł coś, czego 90% ludzi nie przeżywa. Pokonał śmierć, przetrwał zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i liczne powikłania. Teraz czas pomóc mu w najważniejszej walce, tej o powrót do życia, do domu, do codzienności, w której będzie mógł znów poczuć się sobą.
Każda złotówka, każde udostępnienie to cegiełka w drodze Pawła do sprawności. Pomóżmy mu stanąć na nogi. Pomóżmy przywrócić go światu. Z całego serca dziękujemy za wsparcie, rodzina i przyjaciele Pawła.
Rodzina Pawła

- Wpłata anonimowa100 zł
- Natalia3 zł
- Alicja5 zł
- kamil20 zł
- Wpłata anonimowa4 zł
Wesołych świąt, trzymam mocno kciuki!
- Wpłata anonimowaX zł
Dacie radę!! Trzymam kciuki