

Po tym tragicznym wypadku lekarze przez 8 godzin walczyli o Pawła❗️Dziś nasz syn potrzebuje pomocy❗️
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, pobyt w ośrodku
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
1 Stały Pomagacz
Dołącz- Anonimowy Pomagaczzaczyna wspierać co miesiąc
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, pobyt w ośrodku
Opis zbiórki
Rok temu o tej porze myśleliśmy o zbliżających się świętach Bożego Narodzenia. Planowaliśmy wspólny i pełen radości czas. Niestety tym razem będą one wyglądały inaczej... Od kilku miesięcy nasz syn prowadzi trudną walkę po utracie zdrowia i sprawności. Choć z całych sił staramy się go wspierać, to teraz potrzebujemy też dodatkowej pomocy – Waszej! Prosimy, przeczytajcie naszą historię!
12 marca 2025 roku zmieniło się dla nas wszystko. Paweł powoli kończył pracę i myślał o powrocie do domu. Niestety tego dnia już do niego nie dotarł... Doszło do wypadku, który okazał się tragiczny w skutkach! Gdy się o tym dowiedzieliśmy, byliśmy w ogromnym szoku. Czuliśmy się tak, jakby czas się na moment zatrzymał.
Niestety stan naszego syna był tak ciężki, że musiał być przetransportowany do szpitala helikopterem. Na miejscu przeszedł szereg badań, które potwierdziły m.in. uraz wielonarządowy, urazy kręgosłupa, złamania żeber, kości krzyżowej i kulszowej, stłuczenie klatki piersiowej, odmę... Konieczne też było przeprowadzenie poważnej operacji, która trwała aż 8 godzin!
Następnie Paweł został przeniesiony na OIOM, gdzie przebywał pod wszelką możliwą aparaturą przez prawie miesiąc. Jego stan był krytyczny, a codziennie dochodziło coś nowego! Ze względu na odmę płucną musiał mieć ściąganą wodę. Podjęto też decyzję o założeniu rurki tracheostomijnej.
Najgorsze było jednak to, że mimo wysiłków lekarzy doszło do amputacji lewej nogi ponad kolano, a uraz kręgosłupa sprawił, że prawa jest niesprawna. To był dla nas wielki cios! Przez ostatnie miesiące Paweł schudł aż 29 kg, cztery razy miał zapalenie płuc, przeszedł też wiele infekcji. Dziś jego organizm jest bardzo osłabiony i nie ma odporności. Na dodatek rana na nodze nie chce się dobrze goić. Na szczęście jest coś, co daje nam nadzieję – nasz syn odzyskuje sprawność w rękach!
Obecnie Paweł przebywa w ZOLu, ponieważ ze względu na wiek nie jesteśmy w stanie zapewnić mu w domu opieki, jakiej on potrzebuje. Musimy też kontynuować leczenie i rehabilitację – to jedyny sposób, by pomóc mu w tej trudnej sytuacji. Niestety koszty tego wszystkiego są dla nas po prostu ogromne...
Nigdy nie myśleliśmy, że nadejdzie taka chwila jak ta, ale po prostu nie mamy wyjścia. Sami sobie dalej nie poradzimy i bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia. Pragniemy, by nasz syn odzyskał zdrowie, sprawność i samodzielność! Już teraz za każdą, nawet najmniejszą wpłatę z całego serca Wam dziękujemy!
Rodzice Pawła
- Wpłata anonimowa500 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa5 zł