

Trwa walka o życie Pawła! Pomóżmy mu wygrać z rakiem.
Cel zbiórki: Leczenie wspomagające walkę z chorobą nowotworową
Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie wspomagające walkę z chorobą nowotworową
Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne
Aktualizacje
Cały czas walczymy o Pawła!
Kochani,
dziękujemy za każdą dotychczas przelaną przez Was złotówkę dla Pawła. Bez Was jego kosztowne leczenie nie mogłoby się odbyć.
Mąż jest po kolejnym cyklu chemioterapii, która niestety bardzo źle znosi. Jedyne co nas pociesza to fakt, że kontynuuje terapie w prywatnej klinice i teraz ma ten drugi cykl leczenia, na który zbieramy środki.
Paweł musi znowu wyjechać na 2 tygodnie, ale pełen nadziei, że leczenie przyniesie pożądany efekt. Niestety jest to cykl drogi, ale leki są sprowadzane zza granicy i taki też będzie sposób terapii. Dzięki temu mamy wielką nadzieję na poprawę. Wierzymy też, że nadal będzie nas wspierać. Bardzo o to prosimy! Paweł musi żyć - przede wszystkim dla naszego synka, który tak bardzo go potrzebuje!
Sandra - żona
Opis zbiórki
Budzi mnie strach. Otwieram oczy, czując, że moje ciało drży w obawie przed utratą ukochanego męża. Był rok 2019. Patrzyłam w oczy mojego Pawła, nie wierząc, że słowa, które wypowiada, mogą być prawdą... Niedrobnokomórkowy nowotwór płaskonabłonkowy płuc. Paweł przeszedł operację wycięcia guza i części płuca. Niestety, pojawiły się przerzuty w węzłach chłonnych. Rozpoczęto chemioterapię, następnie radioterapię. Badania kontrolne nie pozostawiały złudzeń rak jest odporny zarówno na chemio jak i na radioterapię.

Rozpoczęliśmy immunoterapię. Z kilku guzów w węzłach, został tylko jeden. Nadzieja, jak nigdy wcześniej była bardzo silna. Niestety po 18. cyklu okazało się, że mąż ma ponownie zmiany w płucu. Lekarze zakończyli immunoterapię i rozpoczęli chemię objawową. Co gorsza, usłyszeliśmy, że lekarze nie wiedzą już, jak dalej leczyć Pawła...

Wiedzieliśmy, że to nie może być koniec. Zaczęliśmy szukać pomocy na własną rękę. Tak trafiliśmy do lekarza, który chce spróbować nam pomóc. Terapia ma na celu m.in. uwrażliwić guz na chemioterapię. Jedyne co stoi nam na przeszkodzie to pieniądze. Pierwszy cykl leczenia kosztował 12 tysięcy złotych i dzięki Waszemu wsparciu rozpoczął się 10 maja! Wkrótce Paweł będzie musiał przystąpić do cyklu drugiego (który jest już dużo droższy), a później być może również do trzeciego. Wciąż brakuje nam środków na opłacenie tego drugiego cyklu, dlatego proszę, pomóż mi uratować mojego męża! On musi żyć dla nas, a szczególnie dla naszego synka!
Sandra - żona Pawła
---
Media o naszej zbiórce:
Wpłaty
- Wpłata anonimowa2018,70 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Danuta15 zł
Niech dobry Bóg ma Ciebie w swojej opiece
- Wpłata anonimowa25 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Zbierzemy tę kwotę!10 zł