Paweł Makowski - zdjęcie główne

Paweł chce być samodzielny, chce się uczyć i studiować❗️Potrzebne jest wsparcie❗️

Cel zbiórki: Roczne leczenie i rehabilitacja, zakup wózka elektrycznego, fibrotomia

Organizator zbiórki:
Paweł Makowski, 21 lat
Kraków, małopolskie
Mózgowe porażenie dziecięce
Rozpoczęcie: 1 lipca 2024
Zakończenie: 6 stycznia 2026
95 000 zł(54,82%)
Brakuje 78 295 zł
WesprzyjWsparło 1105 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0074658
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0074658 Paweł
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Roczne leczenie i rehabilitacja, zakup wózka elektrycznego, fibrotomia

Organizator zbiórki:
Paweł Makowski, 21 lat
Kraków, małopolskie
Mózgowe porażenie dziecięce
Rozpoczęcie: 1 lipca 2024
Zakończenie: 6 stycznia 2026

Aktualizacje

  • Wciąż walczę w swoją sprawność! Pomoc potrzebna bardziej niż zawsze!

    Szanowni Państwo, Przyjaciele, Znajomi, Darczyńcy

    chciałbym opowiedzieć co u mnie. Od zabiegu jest znacznie lepiej. Ustąpił ból pleców i znów poczułem, co to znaczy nocny wypoczynek. Pięknie dziękuję za to, że mogłem zostać zoperowany i dziś mogę powiedzieć, że czuję się lepiej. To niestety nie koniec mojej drogi.

    Wciąż wymagam rehabilitacji, teraz nawet większej, bo zabieg usunął moje przykurcze, dał mi możliwość większego zakresu ruchu, ale ten ruch muszę wyćwiczyć w procesie rehabilitacji. Nieustająco więc walczę. Tylko… środki, jakie zostały zebrane właśnie na terapię, w sporej części musiały zostać wykorzystane na opłacenie zabiegu i nadal pokornie proszę o wsparcie.

    Nie zamierzam jednak się załamywać i wciąż optymistycznie patrzę w przyszłość. Wciąż realizuję nowe pomysły i projekty.

    To moje małe podziękowanie za dotychczasową pomoc i wsparcie. To też mały dowód, że nie ustanę w walce o lepsze jutro, nie zatrzymam się na drodze mojego samorozwoju i wciąż będę starał się być lepszym człowiekiem.

    Paweł

  • Marzę, by spokojnie żyć, jednak to marzenie odbiera mi zdrowie... Pomóż!

    Kochani,

    właśnie czekam w szpitalu na zabieg fibrotomii. To już 12 operacja w moim życiu. Niby kolejna, niby znam procedury i ewentualne niedogodności pooperacyjne, a jednak stres ten sam, a może nawet większy...

    Niemniej jednak obawa, jaka mi dziś towarzyszy jest mniejsza niż nadzieja na życie bez bólu i większą sprawność. Marzę, by przespać spokojnie noc, bez licznych wybudzeń, konieczności przyjmowania leków przeciwbólowych, które odrobinę pomagają.

    Paweł Makowski

    Po ostatniej konsultacji przedoperacyjnej wierzę, że jest na to szansa. Dziś jest też rocznica śmierci mojego taty, ufam, że czuwa nade mną gdzieś poza doczesnym światem. Proszę, bądźcie dziś ze mną w myśli, sercu, modlitwie. 

    To, że tu jestem, jest Waszym dziełem, dziełem Waszych wspaniałych, empatycznych serc. Proszę, pamiętajcie o mnie. Ja Was nigdy nie zapomnę. Mimo że wielu z Was to osoby anonimowe myślę o Was ciepło, serdecznie i z ogromną wdzięcznością.

    Paweł  

  • Musieliśmy zwiększyć kwotę zbiórki❗️

    Kochani, chciałem Wam powiedzieć co u mnie. Jest i dobrze, i źle.

    Dobrze, bo dzięki Waszej dotychczasowej pomocy, w tym roku byłem już na dwóch turnusach rehabilitacyjnych. Stało się to możliwe dzięki Waszym wpłatom, za które jestem niewyobrażalnie wdzięczny.

    Niestety, mam też złą wiadomość. Od września 2024 roku towarzyszy mi nieustannie ból pleców. Praca z fizjoterapeutami, terapeutą manualnym i masażystą przynosi tylko chwilową ulgę. Ból nie pozwala mi w pełni wykorzystać rehabilitacji, utrudnia funkcjonowanie, nie pozwala czasem nawet myśleć i odbiera sen... Wywołują go przykurczone mięśnie, a szczególnie dotkliwy jest przykurcz prostowników grzbietu.

    Wspólnie z ortopedą i moimi terapeutami podjęliśmy więc decyzję o konieczności wykonania zabiegu operacyjnego fibrotomii Metodą Ulzibata. Byłem już operowany tą metodą ze znakomitym skutkiem.

    Zabieg uwolni mięśnie od zwapnionych struktur wywołujących bolesne przykurcze. Problem w tym, że zabieg obecnie nie jest możliwy do wykonania w Polsce. Zakwalifikowałem się do operacji w San Marino. Wyznaczono już nawet termin na 12 czerwca.

    Z ogromną pokorą proszę Was o dalsze wsparcie. Kwota mojej zbiórki została powiększona o 23 000 złotych – tyle kosztuje zabieg i równocześnie uwolnienie mnie od bólu! Tylko z Waszą pomocą będę mógł znów funkcjonować bez bólu, ćwiczyć i walczyć o siebie ze wszystkich sił.

    Dziękuję najpiękniej, jak potrafię –

    Paweł

Opis zbiórki

„Ci, co wygrywają – nigdy nie odpuszczają. Ci, co odpuszczają – nigdy nie wygrywają.” Ja nie chcę odpuścić. Jednak bez Waszej pomocy będę do tego zmuszony... Opowiem Wam swoją historię od początku.

Jestem Paweł, jestem niepełnosprawny od urodzenia, jestem młodym chłopakiem, jestem Polakiem, jestem Madridistą i jestem bezbronny wobec walki o własne zdrowie. Walczę jak mój ukochany klub piłkarski, walczę o samodzielność, o sprawność, o normalne życie. Sam nie dam jednak rady, potrzebuję Waszej pomocy. Bez niej będe zmuszony odpuścić. Myśl o tym wywołuje we mnie strach i smutek...

Moja niepełnoprawność związana jest ze sferą ruchową. Mam porażenie mózgowe i przez to niesprawne nogi i ręce. Korzystam z wózka inwalidzkiego i pomocy mojej mamy. To ona przez wszystkie lata mojego życia dbała o to, abym miał możliwie najlepszą rehabilitację. Opiekowała się mną i pracowała, chowała dumę do kieszeni i z pokorą prosiła o wsparcie finansowe mojego leczenia.

Paweł Makowski

Jesteśmy całkiem sami, a od 7 lat nie żyje też mój tata... Jestem już pełnoletni, to nie zmieniło jednak mojej sprawności fizycznej. Dorosłość wpłynęła natomiast na moje postrzeganie świata i mojej w nim obecności. Obecności obarczonej ciężką pracą nad sobą samym, niejednokrotnie wielkim bólem, jaki towarzyszył mi po operacjach i w sumie towarzyszy każdego dnia. Ból wynika ze spastyki, czyli nadmiernego napięcia mięśni mojego ciała, a zmniejsza go tylko systematyczna rehabilitacja.

Niestety, terapia wymaga znacznych nakładów finansowych. Od lat korzystam z rehabilitacji w ramach turnusów rehabilitacyjnych oraz rehabilitacji domowej. Staraliśmy się być w ciągu roku na 5 turnusach, gdyż taka intensywność sprawdzała się doskonale i nie pozwoliła na regres w moim stanie. Wręcz przeciwnie, wciąż przynosiła efekty i poprawiała moją sprawność. Marzę, by na końcu mojej drogi była samodzielność, już nawet nie taka związana z chodzeniem, ale chociaż taka na wózku we własnym domu i wśród przyjaciół.

Paweł Makowski

Zdaję sobie sprawę z własnej niepełnoprawności dlatego od zawsze kładłem duży nacisk na moją edukację. Uczę się w Liceum i osiągam wyniki z wyróżnieniem. Jestem także studentem Uniwersytetu Młodzieżowego na Wydziale Prawa, w tym roku kończę program tych studiów i planuje podjąć kolejne na tym samym uniwersytecie, tym razem na Wydziale Psychologii. Pragnę być mądrym, wykształconym człowiekiem, a tylko edukacja może mnie do tego doprowadzić. Może kiedyś uda mi się zrobić dzięki temu coś dobrego dla innych...

Miałem napisać apel poruszający serce, tak mi radzono. Pisać tak aby wzruszyć i wywołać żal. Nie potrafię. Nie jestem skrajnie nieszczęśliwy, nie jestem smutnym człowiekiem. Żyję i chcę żyć, walczę i będę walczyć. Czasem się cieszę, czasem smucę, ale doceniam to co mam i realizuję marzenia. Najważniejszym jest samodzielność, ale cieszy mnie też realizacja innych, znacznie mniejszych, takich codziennych.

Drodzy Darczyńcy, zwracam się dziś do Was z prośbą o wsparcie procesu mojej rehabilitacji. Bez intensywnej terapii utracę umiejętności, które posiadam i nie zdobędę kolejnych. Pragnę walczyć i obiecuję, że nie zmarnuję ani grosza! Żyję i chcę żyć, walczę i będę walczyć. Czasem się cieszę, czasem smucę, ale doceniam to, co mam i realizuję marzenia. Najważniejszym jest samodzielność, ale cieszy mnie też realizacja innych, znacznie mniejszych, takich codziennych.

Powtarzam ciągle słowa mojego mentora Nicka Vujicica „Koncentrując się na rzeczach, które chciałbyś mieć lub tych, których byś nie chciał, zapominasz o tych co masz”. Dziękuję za poświęcony czas, za każdą Waszą myśl o mnie i za każdą, nawet najmniejszą wpłatę! 

Paweł

Wybierz zakładkę
Sortuj według