

Wypadek stał się początkiem koszmaru... Ratuj młodego tatę i męża❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Paweł robi postępy, ale potrzebuje Waszej pomocy!
Kochani, minęły ponad 2 lata od wypadku, a Paweł poczynił ostatnio spore postępy! Jest objęty stałą terapią logopedyczną oraz ćwiczeniami usprawniającymi funkcje wzrokowe.
Udało się usunąć rurkę tracheostomijną i od razu zaobserwowaliśmy poprawę w zakresie funkcji połykania! Co więcej, Paweł coraz bardziej świadomie wodzi wzrokiem za przedmiotem i aktywnie uczestniczy w ćwiczeniach przy użyciu CyberOka.

Chętnie podejmuje różnego typu zadania wzrokowo-poznawcze. Ma również założoną pompę baklofenową, dzięki której może robić postępy np. w przełykaniu i rehabilitacji. To wszystko nie byłoby jednak możliwe, gdyby nie Wasze wsparcie, za które z całego serca dziękujemy!
Jednak walka Pawła to nie sprint, lecz maraton. Dlatego z całego serca prosimy, nie zostawiajcie nas. Każda forma pomocy – wpłaty, udostępnienia czy dobre słowa – to dla Pawła realna szansa na lepsze jutro!
Żona, dzieci i najbliżsi
Opis zbiórki
Nigdy nie podejrzewaliśmy, że naszą rodzinę dotknie tak potworna tragedia. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego los okazał się wobec Pawła tak okrutny.
Jeszcze niedawno miał przecież wszystko, co najważniejsze: rodzinę, pracę, pasje. W domu kochający mąż i ojciec dwóch synków. Małych chłopców 2 i 5-latka. Tego dnia wracał z pracy, niestety nie dojechał do domu...
28 czerwca Paweł uległ bardzo poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu. Rower w zderzeniu z tramwajem nie miał większych szans. Obrażenia były na tyle poważne, że konieczna była reanimacja podjęta na miejscu wypadku!

Paweł doznał złamania kręgu szyjnego i podstawy czaszki. W zderzeniu najbardziej ucierpiała klatka piersiowa i jego serce, w następstwie reanimacji pojawił się również obrzęk głowy. Po ustabilizowaniu jego stanu rozpoczęła się walka o powrót do zdrowia.
Dzięki Waszej dotychczasowej pomocy Paweł mógł skorzystać z turnusu rehabilitacyjnego. Jesteśmy Wam za to dozgonnie wdzięczni. Pojawiły się pierwsze drobne postępy – choć jeszcze nie mówi, potrafi się komunikować. Jest z nami, a to najważniejsze! Niestety, nasza walka o sprawność Pawła wciąż trwa i nadal potrzebujemy Waszej pomocy...

Przed wypadkiem Paweł żył pełnią życia. Prywatnie i w pracy. Inżynier konstrukcji budowlanych. Praca zawodowa jest jego pasją! Człowiek niezwykle kreatywny, przedsiębiorczy i w pełni oddany temu, czym się zajmuje. Od momentu wypadku zmieniło się wszystko – teraz nasza codzienność to rehabilitacja w domu oraz żywienie w formie PEG-a.
Największe trudności sprawia teraz rurka tracheostomijna, ale aby móc się jej pozbyć – Paweł musi samodzielnie przełykać bez problemu… Potrzeb jest wiele – obecnie skupiamy się jednak na stabilizacji głowy, mikropolaryzacji oraz pomocy logopedy – aby Paweł mógł zacząć samodzielnie jeść…

Jedyną nadzieją na to, by Paweł odzyskał zdrowie i sprawność, są dalsze turnusy rehabilitacyjne. Niestety, ich koszt jest zawrotny – wynosi około 30 tysięcy złotych miesięcznie! Nie jesteśmy w stanie udźwignąć tak dużego ciężaru finansowego sami.
Prosimy, RATUJ z nami tatusia, męża, dobrego człowieka! Ratuj z nami Pawła! Każda wpłata, każde udostępnienie są tu na wagę złota i dają nam nadzieję na lepsze jutro!
Żona, dzieci i najbliżsi

- Wpłata anonimowa1000 zł
powodzenia
- Wpłata anonimowaX zł
- Justyna i Artur200 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- jarek200 zł
- Wpłata anonimowaX zł