Paweł walczy o każdy oddech. Pomóż...

Walka o każdy oddech – tak wygląda życie mojego syna. Paweł się dusi, nie ma sił. Z każdym rokiem jego organizm jest coraz słabszy. Każdy dzień wypełnia kaszel, a każdy oddech sprawia ogromny wysiłek. Pobyty w szpitalach i rehabilitacja pomagają na kilka dni, a potem koszmar wraca – znów trzeba walczyć z nieprzespanymi nocami i duszącym kaszlem.

Pomóc może specjalne urządzenie do drenażu. Niestety – bardzo drogie, dlatego proszę o pomoc.

Gęsty śluz zalega mocno i głęboko w płucach, przez co nie udaje się go usunąć. To pożywka dla bakterii i grzybów, które je niszczą. Paweł podczas ostatniego pobytu w szpitalu, miał oczyszczane płuca nowoczesnym ssakiem, który poradził sobie z ukrytą głęboko wydzieliną. 

Obecne metody drenażu i oklepywanie już nie przynoszą takiej ulgi i pomocy... Od trzech lat stan zdrowia Pawła pogarsza się, mimo ogromu starań i pracy. Ma za sobą trzy operacje: usunięcia polipów z zatok, początki problemów z wątrobą, a od 2016 roku każdy jego dzień wypełnia suchy, nieproduktywny kaszel. Życie z mukowiscydozą to ogromna męka. 

Paweł pilnie potrzebuje nowoczesnego sprzętu, który ułatwiłby mu domową rehabilitację. Mniej zalegającego śluzu to dla Pawła mniejsze problemy z oddychaniem.  Taki sprzęt jest drogi, a nasze możliwości finansowe nie pozwalają na jego zakup. 

Moim marzeniem jest to, by Paweł miał szansę żyć z chorobą, by mógł wrócić do szkoły i do tego wszystkiego, co każdy zdrowy nastolatek robi. Proszę, pomóż mojemu synowi w walce z chorobą.

Dorota, mama