Przez wypadek w tartaku straciłem rękę! Potrzebuję pomocy, by ocalić swą przyszłość...

Mioelektryczna proteza ręki
Zakończenie: 11 Marca 2021
Rezultat zbiórki
W najtrudniejszych chwilach życia Paweł postanowił wykazać się wielkim gestem serca. Jak sam mówi, oswoił się z brakiem ręki... Choć nie jest łatwo, stara się cieszyć każdym dniem. Na jego prośbę całość środków ze zbiórki została przekazana dla innego podopiecznego - Adriana Kornienko, który w tragicznym wypadku stracił obie nogi. Paweł uznał, że Adrian bardziej potrzebuje pomocy bardziej niż on.
Dziękujemy Wam za każdą złotówkę, a Pawłowi za to, że podzielił się dobrem, które otrzymał. To wielka rzecz!
Opis zbiórki
Mam na imię Paweł, mam 21 lat i powinienem teraz cieszyć się młodością i zdrowiem… Stało się jednak inaczej. Byłem sprawnym, aktywnym człowiekiem aż do dnia tragicznego w skutkach wypadku. Dzisiaj jestem pozbawiony ręki… Walczę o namiastkę sprawności i o to, by moje życie i plany nie skończyły się wraz z jej utratą.
Każdy, kto mnie zna, wie, że jestem bardzo pracowity i pomocny. Z zawodu jestem mechanikiem samochodowym. Kochałem sport i wędkarstwo, ale moją największą pasją była motoryzacja. W przyszłości chciałem mieć warsztat samochodowy. Do wypadku pracowałem w tartaku, bo na spełnienie marzeń trzeba też odłożyć. Nigdy bym się nie spodziewał, że tego dnia zmieni się całe moje życie…
To był 27 września… Dzień jak co dzień. Pracowałem na maszynie do obróbki drewna. Nie wiem, jak to się w ogóle stało, ale w pewnym momencie maszyna wciągnęła mi lewą rękę. Pamiętam tylko niewyobrażalny ból… Mimo że pomoc przyszła bardzo szybko i błyskawicznie znalazłem się w szpitalu, to uszkodzenia były na tyle poważne, że lekarze mogli ją tylko amputować. Ręki praktycznie już nie było…
Szok i niedowierzanie – tylko tak mogę opisać swoje reakcje w dniach po wypadku. To wszystko stało się tak nagle… Najtrudniej było mi spojrzeć na miejsce, gdzie jeszcze wczoraj miałem rękę. Gdy odruchowo chciałem coś podnieść czy sięgnąć, zdałem sobie sprawę, że nie mogę… W jednej chwili zostałem kaleką.
Dopóki czegoś nie stracimy, nie zdajemy sobie sprawy, jakie to ważne… Nagle najprostsze czynności – ubranie się, umycie, jedzenie przy pomocy sztućców - stały się dla mnie niewykonalne. Ciężko w codziennym życiu poradzić sobie z jedną ręką… A co dopiero w pracy. Przecież jestem mechanikiem, pracuję rękami, to one dają mi źródło utrzymania. Co będzie dalej?
Moje marzenia na razie muszą poczekać… Nie mogę robić tego, co kocham, mam jednak nadzieję, że wkrótce to się zmieni. Współczesna medycyna daje ogromne możliwości… Zwykła proteza nie pozwoli mi na pracę w zawodzie, ale mioelektryczna proteza nowej generacji – tak! To najbardziej zaawansowany technologicznie typ protezy na rynku. System wyłapuje sygnał mięśniowy z tej części ręki, której mi nie amputowano i wprawia w ruch protezę. Stworzy to imitację sytuacji, w której naprawdę miałbym zdrową i sprawną rękę… Niestety, koszt jest ogromny – prawie pół miliona złotych! Staram się o odszkodowanie, ale przede mną jeszcze daleka droga…
Mam dopiero 20 lat i całe życie jeszcze przede mną. Chcę być samodzielny, a taka proteza to dla mnie jedyne wyjście. Tylko on da mi namiastkę sprawności i pozwoli wrócić do pracy. Proszę o szansę, abym mógł odzyskać choć część tego, co zabrał mi wypadek. Chcę znów robić to, co kocham…
Paweł