Dostałem 15 lat życia – stymulator mózgu odroczy wyrok w czasie!

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 26 Kwietnia 2023
Opis zbiórki
Byłem zszokowany diagnozą. Pląsawica Huntingtona. Nazwa brzmi obco. Dopiero po głębszej analizie zdałem sobie sprawę, jak poważny jest to wróg. Wiem, że muszę spowolnić chorobę! Dla żony… dla dzieci…
To teściowa zachęciła mnie do zrobienia badań. Zauważyła, że często się potykam, chodzę dziwnie, jakby zygzakiem, mam spowolnione mówienie. Ja nie zwracałem na takie rzeczy uwagi. Wydawało mi się, że taka moja uroda. Każdy jest przecież inny.
Wyniki mnie załamały. Pląsawica Huntingtona to choroba genetyczna. Najprawdopodobniej odziedziczyłem ją po moim tacie, który nigdy nie był zdiagnozowany. Boję się, że przekazałem ją dzieciom. Niestety o chorobie dowiedziałem się dopiero po ich narodzinach.
Nie ma na ten moment efektywnej metody leczenia. Choroba postępuje. Leki, które obecnie działają, w przyszłości przestaną wpływać na mój organizm. Jest to nieuniknione. Nasza walka sprowadza się do jednego celu. Musimy jak najbardziej zahamować rozwój choroby. Słyszałem o dwóch operacjach przeprowadzonych w Polsce, które polegały na wymianie uszkodzonego genu. Jednak dotychczas nie wiadomo czy przyniosły efekty.
Rozwiązaniem odpowiednim na ten moment jest wszczepienie stymulatora, gdyż Pląsawica Huntingtona prowadzi do degeneracji mózgu. Początkowe stadium to mimowolne ruchy kończyn, zaburzenia mowy. Finalnie będę osobą przykutą do łóżka, ale stymulator mózgu wydłuży czas do zapadnięcia tego wyroku.
Bardzo proszę Cię o pomoc. Chcę jak najdłużej być sprawnym mężczyzną i aktywnym tatą.
Piotr