

Pomóż Piotrowi wrócić do sprawności!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Musieliśmy przerwać leczenie! Nie mamy już pieniędzy, by walczyć dalej...
Kochani, 29 sierpnia wydarzyło się coś, czego bardzo się obawialiśmy… Musieliśmy przerwać specjalistyczną neurorehabilitację Piotrusia w ośrodku, w którym przez ostatnie 5 miesięcy był pod opieką najlepszych specjalistów. Powód jest tylko jeden – brak pieniędzy.
Piotruś wrócił do domu, gdzie niestety nie mamy możliwości zapewnienia mu odpowiedniego sprzętu ani dostępu do neurologopedy, który jest niezbędny w jego leczeniu.

Boję się, że cały trud, wysiłek i postępy, które Piotruś osiągnął przez ten czas, mogą zostać zaprzepaszczone. A przecież tak bardzo walczymy o to, by odzyskał zdolność mówienia i możliwość samodzielnego poruszania się. By wrócił do życia sprzed urazu…

Koszty miesięcznej rehabilitacji sięgają nawet 30 tysięcy złotych. To kwota, której sami nie jesteśmy w stanie udźwignąć.
Dlatego ponownie zwracamy się do Was, ludzi o wielkich sercach, z ogromną prośbą o pomoc. Każda wpłata, każdy gest dobra daje Piotrusiowi szansę, by dalej walczyć o zdrowie i niezależność. Prosimy – bądźcie z nami w tej najtrudniejszej walce.
Z wdzięcznością,
Siostra Piotrusia
Opis zbiórki
Mój brat, Piotruś, to najbardziej pozytywny człowiek, jakiego poznałam. Niestety, jego życie od początku nie było łatwe. Piotrek od urodzenia zmaga się z niepełnosprawnością intelektualną. Mimo to zawsze starał się cieszyć życiem. Niestety, wszystko zmieniło się 8 listopada 2024 roku...
W czasie pobytu nad morzem Piotruś nieszczęśliwie upadł, w wyniku czego doznał urazu głowy i przeszedł 2 poważne operacje. Potem była śpiączka farmakologiczna, respirator i bakterie szpitalne oporne na leczenie. A to nie koniec...

Kiedy po 3 miesiącach szykowaliśmy się do domu, pojawiła się padaczka, która spowodowała dramatyczne pogorszenie stanu zdrowia. Jednak pomimo czarnego scenariusza, który napisało nam życie i opinii lekarzy, Piotruś podjął rękawicę i dzielnie walczy ze słabością swego ciała, z bólem i nawracającymi zakażeniami, które systematycznie go osłabiają.
Walczy o to, by móc wrócić do życia, jakie znał przed urazem. Po trzech miesiącach rehabilitacji w prywatnym ośrodku Piotruś sam siedzi. Przy asekuracji rehabilitantów podejmowane są próby pionizowania go i nauki chodzenia. Po usunięciu rurki tracheotomijnej zaczynają się pojawiać pierwsze słowa i próby nawiązania kontaktu werbalnego...

Jednak Piotruś ciągle wymaga rehabilitacji, by odzyskać pełną sprawność kończyn – szczególnie prawej strony – i na nowo nauczyć się mówić. Jest to bardzo kosztowny proces. Przed nami jeszcze długa droga, niestety kończą się nam środki na kontynuowanie rehabilitacji...
Jeśli teraz się zatrzymamy, Piotruś wróci do punktu wyjścia. Nie pozwólmy na to! Proszę wszystkich ludzi o wielkich sercach o wsparcie. Zapewniam, że Piotruś na to zasługuje. Całe życie mimo swojej niepełnosprawności intelektualnej zarażał ludzi uśmiechem i dziecięcą beztroską, radością życia. Wszędzie, gdzie się pojawiał, wnosił dobrą energię, pozytywny nastrój i zjednywał sobie ludzi.
Proszę, wpłaćcie choćby małą sumę albo udostępnijcie zbiórkę. Mój brat kocha życie i chce żyć, ale nie da rady bez Waszej pomocy...
Siostra Piotrusia
- Grzegorz K100 zł
- Wiesia100 zł
Zdrowych i radosnych świąt
- Beata50 zł
- Licytacja z jarmarku. Kwitnąca pasja310 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Anonimowa Pomagaczka20 zł