

Wypadek mógł odebrać mi wszystko. Pomóż mi odzyskać dawne życie!
Cel zbiórki: Leczenie, zakup opatrunków, rehbailitacja
Cel zbiórki: Leczenie, zakup opatrunków, rehbailitacja
Opis zbiórki
Marzę o tym, by wróciły dni, w których byłem zdrowy i sprawny. Gdy mogłem pracować, a po godzinach spędzać czas z ukochaną rodziną i pielęgnować swoje pasje. Między innymi piłkę nożną.
Tragiczny wypadek, któremu uległem w maju 2015 roku pokrzyżował wszystkie nasze plany. Doznałem urazu rdzenia kręgowego i musiałem stoczyć dramatyczną walkę o swoje życie. Od tamtego czasu rozpoczęła się moja walka o powrót do sprawności i chociaż minimalnej samodzielności. W wyniku rozległego urazu wystąpił u mnie paraliż rąk i nóg. Musiałem przejść skomplikowaną operację, po której pojawiły się kolejne komplikacje zdrowotne. W związku z tym, jeszcze przez jakiś czas musiałem zostać w szpitalu.
Powrót do domu wiązał się z kolejnymi wyzwaniami. Rozpoczął się kolejny etap intensywnej rehabilitacji. Rodzina i przyjaciele są dla mnie o tamtego czasu ogromnym wsparciem. Kiedy okazało się, że pamiętała o mnie również społeczność ukochanego klubu piłkarskiego, postanowiłem, że nie poddam się w tej trudnej walce i zrobię wszystko, aby odzyskać sprawność.

Podczas dalszych konsultacji dowiedziałem się, że są duże szanse na poprawę mojego stanu zdrowia. Ta wiadomość jedynie dodała mi sił. Choć codzienność wypełniona ćwiczeniami jest niezwykle trudna do udźwignięcia, wiem, że mam dla kogo walczyć. Moja córeczka liczy na mnie i czeka aż jej tata znów będzie mógł się nią w pełni zaopiekować. Dzięki intensywnej pracy podczas rehabilitacji mogę osiągać coraz większe postępy. Wasze wsparcie umożliwiło mi zakup pionizatora, tak, abym mógł swobodnie przejść z łóżka, czy z wanny na wózek inwalidzki. To znacznie ułatwiło mi codzienne funkcjonowanie.
Ciągła walka i upór to jednak nie tylko chęć walki, krew pot i łzy, ale także spore koszty, które w połączeniu z cenami leków, które muszę przyjmować, w znacznym stopniu obciążają nasz budżet domowy. W listopadzie 2021 pojawił się kolejny problem - odleżyny. Od tamtej pory staram się ich pozbyć, niestety nie jest to równa i tania walka. Miesięczny zapas opatrunków to koszt ponad 1000 zł, co w połączeniu z kosztami rehabilitacji i leków daje ogromną sumę. Na domiar złego w kwietniu tego roku z powodu odleżyn pojawiła się u mnie małokrwistość. W związku z tym trzykrotnie miałem przetaczaną krew, co znów wiązało się z pobytem w szpitalu.
Bardzo proszę o pomoc w moim dalszym leczeniu. Nie jestem w stanie pokryć kosztów leków, rehabilitacji i opatrunków, a wszystko to jest niezbędne, aby mój stan się poprawił…
Piotr
*Kwota zbiórki jest szacunkowa
- Tom10 zł
- Wpłata anonimowa40 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Justyna100 zł
- Wpłata anonimowaX zł