Zniósł więcej niż nie jeden dorosły! Pomagamy dzielnemu Piotrusiowi!

Operacja ortopedyczna w klinice St. Mary's w USA
Zakończenie: 4 Kwietnia 2023
Opis zbiórki
Piotruś przyszedł na świat za wcześnie – zupełnie bezbronny i obarczony wadami genetycznymi, które na zawsze zmieniły nasze życie. Operacje i cierpienie są wpisane w jego życie od pierwszych chwil, a my staramy się go wspierać tak bardzo jak tylko umiemy.
Ilość chorób zaburza rozwój Piotrka. W pierwszych tygodniach życia miał operację zamknięcia przetoki wrotno – systemowej, zaćmę, usunięcie dodatkowego paluszka. Jedna nóżka była aż o 5 cm za krótka. Zabieg wydłużenia nóżki skutkował rocznym unieruchomieniem w gipsie. Niestety, oczekiwane efekty były dalekie od założeń. Wygięcie kości wymusiło operacje i kolejne miesiące Piotruś spędził w gipsie.
W kwietniu tego roku synek przeszedł operację kręgosłupa złożoną z trzech etapów. Założenie czaszkowego aparatu wymagało przewiercenia czaszki i umieszczenia ciężarków przy główce w dzień i nocy! Następnie ścięto garbik, zostały podcięte kręgi i uniesiono rdzeń. Trzeci etap siedmiogodzinnej i zagrażającej życiu operacji polegał na wstawieniu prętów rosnących stymulujących wzrost. Po siedmiu latach walki, starań, wylanych łez i zainwestowanych pieniędzy Piotruś stracił władzę w nogach. Zbyt inwazyjne zabiegi na zawsze go unieruchomiły.
Niedowład nóżek przyczynił się do urosepsy – z tego powodu Piotruś musi być regularnie cewnikowany. Jesteśmy załamani… Tyle lat, tyle wyrzeczeń, cierpień i stawania na rzęsach, by pomóc Piotrusiowi. Nie tylko natura odebrała mu normalne życie, ale działania ludzkie mające ulżyć – przysporzyły jeszcze więcej bólu.
Pomimo tylu przeszkód dalej walczymy o naszego synka! W związku z niedowładem pojawiło się wiele nowych wydatków, których nie jesteśmy w stanie opłacić. Potrzeby przerastają nasze możliwości finansowe. Samo łóżko, wózek czy fotelik samochodowy dostosowany do Piotrka to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych. Regularna rehabilitacja, środki pielęgnacyjne konieczne do cewnikowania i leki to podstawa codziennego funkcjonowania synka.
Dla dobra Piotrusia byliśmy i jesteśmy gotowi zrobić wszystko, by mu pomóc. Jest prawdziwym wojownikiem – dzielnym i mądrym! Przyjmował cios za ciosem, wierząc w to, że jeszcze będzie lepiej. Z całego serca pragniemy przychylić mu nieba, zakończyć pasmo nieszczęśliwych wydarzeń i wynagrodzić wszystko złe, co go spotkało.
rodzice Piotrusia