Piotr Wasiluk - zdjęcie główne

Udar zabrał wszystko❗️ Dziś nie wiem nawet, czy mąż mnie poznaje. Czy poznaje nasze dzieci... Ratuj Piotra❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Piotr Wasiluk, 44 lata, 15 lat
Hajnówka
Następstwa udaru mózgu; spastyczne porażenie połowicze, wielotorbielowatość nerek, padaczka, zaburzenia metabolizmu
Rozpoczęcie: 1 września 2025
Zakończenie: 2 marca 2026
19 809 zł
WesprzyjWsparły 342 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0832956
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0832956 Piotr
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Piotrowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Piotr Wasiluk, 44 lata, 15 lat
Hajnówka
Następstwa udaru mózgu; spastyczne porażenie połowicze, wielotorbielowatość nerek, padaczka, zaburzenia metabolizmu
Rozpoczęcie: 1 września 2025
Zakończenie: 2 marca 2026

Opis zbiórki

25 września 2024 roku – to miała być środa jak każda inna. Gdy usłyszałam niespodziewany dzwonek i szłam przez korytarz, nie podejrzewałam, że każdy ze stawianych przeze mnie kroków jest jak odliczanie. Odliczanie do tragedii, która złamie życie całej mojej rodziny. 

Położyłam rękę na klamce, otworzyłam drzwi… Przede mną stało dwóch policjantów. Nie pamiętam początku rozmowy, ale nigdy nie zapomnę słów, które padły po chwili: „Pani mąż miał udar. Jest w stanie krytycznym”.

Szok, niedowierzanie, wszechogarniające uczucie pustki. Mąż pracował za granicą, setki kilometrów stąd… Nie było chwili do stracenia! Dzieci musiały zostać w domu pod opieką rodziny, a ja natychmiast ruszyłam do męża, do mojego ukochanego Piotra. Każda minuta drogi zdawała się być wiecznością.

Piotr Wasiluk

W szpitalu spędziłam przy jego nieprzytomnym ciele miesiąc. Niestety, mimo starań lekarzy jego stan pozostawał bardzo ciężki. Modliłam się, by otworzył oczy. By wrócił. I wrócił… ale już nie ten sam.

Do Polski udało się ściągnąć męża dopiero w kwietniu 2025 roku.  Dziś Piotr żyje, ale skutki udaru są dramatyczne. Zmaga się z porażeniem połowicznym, nie chodzi, nie mówi. Potrafi wypowiedzieć jedynie krótkie słowa – „tak”, „nie”. Nie wiem nawet, czy mnie poznaje. Czy poznaje nasze dzieci – Blankę i Fabiana.

Piotr Wasiluk

Jedyną szansą na powrót Piotra do sprawności jest leczenie, stała rehabilitacja i opieka wielu specjalistów. Niestety, wiąże się to z zawrotnymi kosztami, których nie jestem w stanie sama udźwignąć. Zostałam sama z mężem, który potrzebuje całościowej opieki w absolutnie każdej strefie funkcjonowania. Sama z dwójką nastolatków. Sama walcząc o każdy kolejny dzień dla swojej rodziny.

Proszę Was, pomóżcie mi zawalczyć o Piotra. O jego sprawność. O powrót do zdrowia. O jego powrót do nas. Tak bardzo chciałabym, żeby znowu spojrzał mi w oczy i powiedział „Kocham Cię”. By przytulił dzieci. By znów się jeszcze kiedyś uśmiechnął… 

Magda, żona

Wybierz zakładkę
Sortuj według