

Jedna chwila przekreśliła tak wiele... Wypadek mógł odebrać mu życie! Pomóż!
Cel zbiórki: Półroczny turnus rehabilitacyjny
Wpłać, wysyłając SMS
Cel zbiórki: Półroczny turnus rehabilitacyjny
Opis zbiórki
Przed wypadkiem mój syn Piotr był bardzo aktywną osobą. Uwielbiał uprawiać karate, chodził na siłownie i często korzystał ze ścianek wspinaczkowych. Czynnie udzielał się w klubie sportowym – GKS Stromiec, gdzie grał w piłkę nożną. Bardzo dobrze się uczył, miał mnóstwo znajomych, z którymi lubił spędzać czas po szkole. Był członkiem samorządu szkolnego, na którego został wybrany w liceum.
I nagle, zupełnie niespodziewanie przyszedł dzień, w którym wszystko bezpowrotnie uleciało. Jedna chwila wystarczyła, by życie mojego syna zawisło na włosku.
Piotrek jechał wtedy do pracy, gdy zderzył się z ciężarówką. Jechał z pasażerką, swoją cioteczną siostrą, która nie odniosła dużych obrażeń w wyniku wypadku. Byłam bardzo wstrząśnięta tą wiadomością. Lekarze reanimowali go, choć jego stan był naprawdę krytyczny. Szanse na to, że przeżyje, były niewielkie.
Syn został przewieziony do szpitala i przyjęty z licznymi obrażeniami wewnętrznymi: pęknięciem śledziony i lewej nerki, klatki piersiowej i głowy. Piotr miał rozległe problemy neurologiczne, które były związane ze stłuczeniem mózgu i niewydolnością krążeniowo-oddechową.

Minęło już wiele lat. Niestety, do tej pory utrzymują się problemy z koncentracją oraz zaburzenia pamięci krótkotrwałej. Syn jest osobą świadomą i kontaktową, która nie radzi sobie bez pomocy osób trzecich ze względu na zaburzenia koordynacji ruchowej. Ma spastyczność kończyn lewostronnych, a także utrzymującą się apatię.
Po wypadku Piotrek bardzo zamknął się w sobie. Przestał zajmować się nawet psami, z którymi lubił spędzać wolny czas. Mimo to skorzystał z usług Zakładu Aktywizacji Zawodowej i jako osoba niepełnosprawna pracuje jako serwis porządkowy.
Jestem szczęśliwa, że wychodzi i próbuje się aktywizować. Nie brakuje mu chęci do podejmowania działań i to jest według mnie najważniejsze. Prawie codziennie zawożę go i przywożę z pracy. Cieszę się, widząc jak radzi sobie mimo niepełnosprawności w stopniu znacznym. Mam nadzieję, że będzie mógł któregoś dnia funkcjonować samodzielnie.
Mój syn skorzystał z rehabilitacji na NFZ, jednakże ta trwała zbyt krótko a osiągnięte rezultaty zaczęły się stopniowo cofać. Aby utrzymać swoją sprawność, Piotrek potrzebuje stałej rehabilitacji, która przyczyni się do usprawnienia kończyn lewostronnych i zapewni mu opiekę neurologopedyczną.
Najszybszą formą pomocy jest skierowanie się do prywatnych ośrodków rehabilitacyjnych, które zdołają przyjąć Piotrka pod swoje skrzydła. To jednak dla nas zbyt wielki koszt. Pełni nadziei prosimy Was o wsparcie! Każda złotówka znaczy dla nas naprawdę wiele!
Małgorzata, mama Piotrka
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Kasia Marciniak50 zł
Dużo zdrowia
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Zofia50 zł
Dużo zdrówka