Razem pokonamy neuroblastomę!
Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.

HORROR WRÓCIŁ❗️Po raz kolejny stajemy do walki z podstępną neuroblastomą i błagamy o pomoc❗
Myśleliśmy, że jedziemy na kolejne badanie okresowe i że niebawem wrócimy do domu… Tymczasem ziścił się koszmar, który jeszcze wracał nocami – WZNOWA NOWOTWORU! Moja córeczka znów staje do walki na śmierć i życie! Klinika w Barcelonie wyceniła leczenie na gigantyczną sumę. Cena za szansę na życie córeczki to ponad 2,5 miliona złotych! Jestem zrozpaczona, w desperacji błagam o pomoc każdego, kto czyta mój apel…

Moja córeczka już raz umierała na nowotwór. W ostatniej chwili trafiliśmy do Barcelony na leczenie. Po długiej i trudnej walce – ciężko opisać w kilku zdaniach tyle miesięcy bólu, strachu i płaczu – udało się, była remisja!
Mieliśmy nadzieję, że najgorsze za nami. Jeździliśmy tylko do Barcelony na badania kontrolne. Wyniki były dobre przez 1,5 roku. A teraz wszystko wróciło…
Badanie MIBG wykazało dwa guzy zlokalizowane w okolicy nadobojczykowej i piersiowej.

Córeczka ma już 6 lat. Natychmiast zrozumiała, co powiedział lekarz. Płakała bez przerwy, nie mogliśmy jej uspokoić… Ciągle powtarza tylko, że chce do domu… Trzymała mnie kurczowo za rękę i chciała prowadzić do drzwi. Byle jak najdalej od szpitala, od tego koszmaru… W świadomych już do bólu oczkach mojej córeczki znów pojawił się strach. Radość przepadła…
Kolejny raz stajemy do walki o życie naszego dziecka. Dziecka, które świadome jest piekła, jakie ją czeka…

Na już potrzebujemy min. 40 000 euro, by zapłacić za operację wycięcia guzów. Potem badanie histopatologiczne i dalszy plan leczenia: chemia, radioterapia, immunochemia i immunoterapia. Koszt gigantyczny!
Operacja powinna odbyć się już za tydzień! Nie mamy jednak takich pieniędzy… Środki z poprzedniej zbiórki zdołały pokryć pierwsze leczenie i wizyty kontrolne w Barcelonie, a nawet na to nie starczyło… Wydaliśmy już wszystkie oszczędności, nie mamy nic.
Ta zbiórka to nasza jedyna nadzieja. Jedyna szansa naszej dziewczynki na życie… Proszę, błagam o pomoc… Kiedy życie dziecka zostaje wycenione przez klinikę na tak ogromną sumę, rodzic nie ma nic do gadania… Może albo zapłacić, albo zrezygnować z leczenia. Ale jak mam skazać moje dziecko na śmierć, nawet jeśli system jest bezduszny?! Musimy spróbować. Musimy… Błagam…
Mama
Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiają
bezpośrednio na docelową zbiórkę:
Przekaż 1,5% podatku
Przekaż 1,5% podatku
HORROR WRÓCIŁ❗️Po raz kolejny stajemy do walki z podstępną neuroblastomą i błagamy o pomoc❗
Myśleliśmy, że jedziemy na kolejne badanie okresowe i że niebawem wrócimy do domu… Tymczasem ziścił się koszmar, który jeszcze wracał nocami – WZNOWA NOWOTWORU! Moja córeczka znów staje do walki na śmierć i życie! Klinika w Barcelonie wyceniła leczenie na gigantyczną sumę. Cena za szansę na życie córeczki to ponad 2,5 miliona złotych! Jestem zrozpaczona, w desperacji błagam o pomoc każdego, kto czyta mój apel…

Moja córeczka już raz umierała na nowotwór. W ostatniej chwili trafiliśmy do Barcelony na leczenie. Po długiej i trudnej walce – ciężko opisać w kilku zdaniach tyle miesięcy bólu, strachu i płaczu – udało się, była remisja!
Mieliśmy nadzieję, że najgorsze za nami. Jeździliśmy tylko do Barcelony na badania kontrolne. Wyniki były dobre przez 1,5 roku. A teraz wszystko wróciło…
Badanie MIBG wykazało dwa guzy zlokalizowane w okolicy nadobojczykowej i piersiowej.

Córeczka ma już 6 lat. Natychmiast zrozumiała, co powiedział lekarz. Płakała bez przerwy, nie mogliśmy jej uspokoić… Ciągle powtarza tylko, że chce do domu… Trzymała mnie kurczowo za rękę i chciała prowadzić do drzwi. Byle jak najdalej od szpitala, od tego koszmaru… W świadomych już do bólu oczkach mojej córeczki znów pojawił się strach. Radość przepadła…
Kolejny raz stajemy do walki o życie naszego dziecka. Dziecka, które świadome jest piekła, jakie ją czeka…

Na już potrzebujemy min. 40 000 euro, by zapłacić za operację wycięcia guzów. Potem badanie histopatologiczne i dalszy plan leczenia: chemia, radioterapia, immunochemia i immunoterapia. Koszt gigantyczny!
Operacja powinna odbyć się już za tydzień! Nie mamy jednak takich pieniędzy… Środki z poprzedniej zbiórki zdołały pokryć pierwsze leczenie i wizyty kontrolne w Barcelonie, a nawet na to nie starczyło… Wydaliśmy już wszystkie oszczędności, nie mamy nic.
Ta zbiórka to nasza jedyna nadzieja. Jedyna szansa naszej dziewczynki na życie… Proszę, błagam o pomoc… Kiedy życie dziecka zostaje wycenione przez klinikę na tak ogromną sumę, rodzic nie ma nic do gadania… Może albo zapłacić, albo zrezygnować z leczenia. Ale jak mam skazać moje dziecko na śmierć, nawet jeśli system jest bezduszny?! Musimy spróbować. Musimy… Błagam…
Mama
Wpłaty
25 zł🫶🫶🫶
- Karlos50 zł
- Anonimowy Pomagacz100 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Kamil Żarów50 zł
Nie poddawaj się !
- Wpłata anonimowa20 zł