Pola Żukowska, 12 miesięcy

Przez całą ciążę nasza córeczka, Pola, rozwijała się wzorowo. Niestety, na ponad 2 tygodnie przed przewidywanym terminem porodu straciłam przytomność. Zostałam od razu przewieziona do szpitala, gdzie zostało przeprowadzone cesarskie cięcie i rozpoczęła się walka o życie córeczki i moje...

Gdy sytuacja została opanowana, razem z mężem wierzyliśmy, że wszystko będzie już dobrze. Pola zaczęła oddychać samodzielnie, a kolejne USG główki nie wykazywały dużych zmian. Niestety całe życie zawaliło nam się w 10. dobie jej życia, kiedy został zrobiony rezonans główki. Okazało się, że na skutek odklejenia łożyska doszło do ciężkiego niedotlenienia mózgu, a jego najważniejsze obszary głębokie, w tym niezwykle ważna istota biała, są uszkodzone.

Pola nie potrafi ssać ani przełykać, jest więc karmiona przez sondę i musi mieć stale odsysaną zbierającą się wydzielinę. Przyjmuje leki przeciwdrgawkowe i przeciwpadaczkowe, które hamują jej ataki. Córeczka jest objęta hospicjum domowym, wymaga stałej rehabilitacji oraz opieki fizjoterapeuty i neurologopedy. Nie wiemy, z czym przyjdzie nam się mierzyć, czy będzie widzieć, czy kiedykolwiek będzie w stanie się z nami komunikować. Niestety rokowania są niepewne ze względu na rodzaj i charakter uszkodzeń.

Nie ma nadziei, że Pola będzie zdrowym dzieckiem, ale jako kochający rodzice chcemy zrobić wszystko, aby jak najbardziej ułatwić jej tyle życia, ile jej pozostało, i by przyszłość naszej córeczki rysowała się w jak najjaśniejszych barwach. Jeżeli nam w tym pomożecie, słowa nie opiszą naszej wdzięczności.

Rodzice Poli