

POMOCY❗️Małe życie niszczone przez ATAKI okrutnej choroby - pomóż Amelce!
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne
Aktualizacje
Z roku na rok jest coraz gorzej❗️BŁAGAM, ratuj moją córkę!
Kochani,
niedawno wróciłyśmy z Amelką do domu po kolejnym pobycie w szpitalu. Niestety, nie poszedł on po naszej myśli...Czekałyśmy na zabieg, ale zamiast tego córeczka przeszła szczegółowe badania, które miały ją zakwalifikować do założenia PEG-a. Mamy już wyznaczony termin zabiegu. Wierzę, że to przyniesie Amelce ulgę i da jej choć odrobinę komfortu.
Co 2-3 tygodnie musimy stawiać się na wizytach w szpitalu na różnych oddziałach. Każdy z tych pobytów wiąże się z poddaniem córki pod narkozę, po której bardzo ciężko dochodzi do siebie. To dla niej za każdym razem drastyczne doznanie!

Stan Amelki jest bardzo poważny. Z roku na rok jest coraz gorzej. Córka straciła już zdolność gryzienia i połykania pokarmów oraz płynów – dlatego konieczne jest sztuczne wspomaganie tych czynności.
Patrzenie na cierpienie mojego dziecka sprawia niewyobrażalny ból. Czuję się wyczerpana, jednak wiem, że nie mogę odpuścić. Muszę być silna i dać z siebie wszystko, jednak ciężar, jaki los rzucił na moje barki, jest niezwykle ciężki.
Z całego serca dziękuję Wam za dotychczas okazane wsparcie. Wasza pomoc jednak wciąż jest potrzebna. Walka o zdrowie Amelki nadal trwa. Proszę, wesprzyjcie nas!
Mama Amelki
Opis zbiórki
Mam na imię Kasia i jestem mamą 6-letniej niepełnosprawnej córeczki. Amelka nie mówi, nie chodzi, nie wstaje, jej malutkie życia niszczą napady padaczkowe... Opieka nad nią przypomina opiekę nad niemowlakiem. Trzeba ją nakarmić, przewinąć, napoić, ubrać, nosić... Przez wiele lat na placu boju byłam zupełnie sama. Aż w końcu pojawiliście się Wy i daliście mi nadzieję, że będzie inaczej. Błagam o pomoc!
Pierwsze miesiące życie Amelki były niczym bajka… Czy może być coś piękniejszego od zdrowego dziecka, które dopiero co pojawiło się na świecie? Nikt nie spodziewał się, że będzie inaczej... Że w domu zapanuje cisza zamiast tupotu kroków – Amelka nie chodzi - i dźwięku dziecięcego głosiku – córcia też nie mówi… Że za chwilę wydarzy się tragedia. Napad padaczki...
Lekarze do tej pory nie potrafią określić przyczyny, co się stało... Amelka rozwijała się prawidłowo i była uważana za zdrowe dziecko. Zaczęła już nawet mówić swoje pierwsze słowa...
Którejś nocy nagle wszystko się zmieniło... Podczas snu Amelka zaczęła dostawać przeraźliwych drgawek... Stała się wiotka, przestała nawet wypowiadać pojedyncze słowa. Szpitale, badania, wizyty u kolejnych specjalistów – gdzie my nie byliśmy… Po długiej diagnostyce lekarze doszli do tego, że Amelka cierpi na padaczkę. Dziś wiadomo też, że córka jest dzieckiem z dziecięcym porażeniem mózgowym czterokończynowym.
Mięśnie Amelci są wiotkie, ma też częste bolesne przykurcze. Gdy źle się czuje, zestresuje, ma za dużo ćwiczeń lub jest po prostu gorsza pogoda, przychodzi napad padaczki... Amelka staje się nieobecna, oddech chrapliwy, ciało całe drży. To ogromne obciążenie dla jej organizmu. Dużo jak na jedną malutką dziewczynkę… Ataki cofają córeczkę w rozwoju, męczą jej ciało i umysł.
Każdego dnia wstaję rano, by poświęcić swoje życie chorej córeczce. Karmię ją, przewijam, daję pić, ubieram, kąpię, noszę na rękach. Z pokoju do kuchni, z kuchni do łazienki, z łazienki do łóżeczka… Córeczka rośnie i jest coraz większa i cięższa. Jest coraz trudniej. Staram się likwidować ból i umożliwić Amelce choć namiastkę sprawności.
Marzę o tym, że Amelka kiedyś stanie na własnych nóżkach, kiedyś zawoła do mnie "mamo"… Tak bardzo chciałabym wziąć ją za rączkę i pójść na spacer...

Będziemy wdzięczni za każdy gest w kierunku spełnienia marzeń oraz w kierunku lepszego życia. Potrzebujemy wsparcia, by Amelka dalej mogła korzystać z rehabilitacji i leczenie. Częstotliwość ataków i ból uśmierzają olejki CBD, turnusy pomagają jej się rozwijać... Ta zbiórka to dla Amelki jedyna szansa.
Często nie ukrywam już nawet, że jest mi ciężko, ale to nie znaczy, że się poddam. Dziękuję za całe dotychczasowe wsparcie i proszę o Waszą pomoc, aby zapewnić Amelce życie bez bólu. Każde dobre serce jest na wagę złota. Jestem matką, która chce tylko jednego – ratunku dla swojego dziecka. Proszę o pomoc, bo dziś już wiem, że bez Was nie dam rady...
Kasia, mama Amelki

- 100 zł
- Marta100 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- BartekX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł