Filip Prątnicki, 15 lat
Filip choruje na artrogrypozę, ma stopy końsko-szpotawe. Co to oznacza? Jego rączki i nóżki są powyginane, ma przykurcze rąk, bioder i kolan.
Filip od samego początku jest rehabilitowany i pionizowany. Gdyby nie cała masa ciężkiej pracy, chłopak nie miałby żadnej szansy na sprawność. Spełniłby się scenariusz, o którym na samym początku mówili lekarze.
Za Filipem kilka ciężkich operacji, w tym dwie w niemieckiej klinice Vogtareuth. Po raz pierwszy operowano go, kiedy miał tylko 2 latka. Później był szereg kolejnych operacji w Polsce – średnio raz na dwa lata. Operowano stopy, biodra, kolana, rączkę. Dzięki tym operacjom i rehabilitacji Filip jest sprawniejszy, ma więcej siły, ma lepiej rozbudowane mięśnie.
Dzięki dotychczasowej pomocy Filip pojechał na operację, która umożliwiła mu naukę chodzenia. Niestety by tak było, konieczna jest bardzo kosztowna specjalistyczna rehabilitacja oraz ortezy. Pomóżmy w walce o zdrowie i sprawność Filipa!