

„To było najdłuższe 30 sekund w moim życiu!” – rodzinne spotkanie zamieniło się w TRAGEDIĘ❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Nigdy nie zapomnę tego koszmarnego dnia! To nie tak miało wyglądać! 13 lipca 2024, po długim czasie rozłąki, w końcu udało nam się spotkać z całą rodziną. Zaplanowaliśmy wyjazd nad jezioro i grilla. Jednak gdy Maksym z młodszym bratem spędzali czas w wodzie, nagle wydarzyła się ta TRAGEDIA!
To było najdłuższe 30 sekund w moim życiu, kiedy Maksym nie wypływał na powierzchnię! Od razu rzuciliśmy się wszyscy na ratunek! Po wyciągnięciu syna z wody dowiedzieliśmy się, że syn nie czuje ani rąk, ani nóg. Byłam przerażona! Do szpitala zabrał go helikopter, a lekarze od razu przeprowadzili wielogodzinną operację. Nadal mam w pamięci te straszne słowa: „Wiecie, że wasz syn może na zawsze pozostać leżący?”. Wtedy poczułam, jak ziemia zniknęła mi spod nóg… Okazało się wtedy, że Maksym ma złamany kręg szyjny i porażenie czterokończynowe.
Niestety cztery dni później, stan mojego syna się pogorszył. Zaczął kaszleć krwią i doszło do zapalenia płuc. Konieczne było wprowadzenie go w stan śpiączki farmakologicznej, w którym przebywał przez około tydzień. Wtedy pojawiły się też duże trudności z oddychaniem i mówieniem, dlatego konieczne było przeprowadzenie jeszcze dwóch operacji. Kolejny miesiąc syn musiał spędzić na oddziale intensywnej terapii i korzystać z rurki tracheostomijnej.

Następnie Maksym został przeniesiony na oddział rehabilitacji, gdzie spędził kolejne 5 miesięcy. Wtedy jego stan zaczął się stopniowo poprawiać, jednak wciąż jego organizm był słaby. Cały czas potrzebował wsparcia drugiej osoby... Ta walka o sprawność nadal trwa. Bardzo się martwię o mojego syna! Maksym jest jednak silniejszy niż ja i ma nadzieję, że rehabilitacja pomoże. Ogromnym wsparciem w tej trudnej sytuacji są jego przyjaciele, którzy cały czas dzwonią do syna, nie zapominają o nim! To dodaje mu sił!
Jednak przed nim wciąż bardzo długa droga do odzyskania dawnej sprawności. Choć Maksym tak dzielnie znosi wszystkie trudności i bardzo się stara, konieczna jest dodatkowa pomoc. Dlatego syn potrzebuje stałej opieki wielu specjalistów, a także dalszego leczenia i rehabilitacji. To nasza jedyna szansa!
Mój syn jest jeszcze taki młody, całe życie przed nim! Dlatego staram się robić wszystko, co w mojej mocy, aby mu pomóc! Niestety koszty dalszej walki o jego sprawność są już teraz ogromne i stale rosną. Dlatego jako mama zwracam się do Was z wielką prośbą o wsparcie! Każda, nawet najmniejsza wpłata ma dla mnie ogromne znaczenie!
Mama Maksyma
- Sylwia20 zł
- Wpłata anonimowa500 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł