

To CUD, że Piotrek przeżył! Pomóż mu odzyskać sprawność!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Dokładnie 14.04.2024 roku, o godzinie 17.30 na ekranie telefonu wyświetliło się połączenie przychodzące od Piotrka. Odbierając przez głośnik telefonu usłyszeliśmy słowa: „miałem wypadek jadąc motocyklem… Mam otwarte złamanie nogi. Przyleciał po mnie helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, zabierają mnie do szpitala…”
Ta wiadomość wywołała u nas ogromny szok, niedowierzanie i przerażenie. Zdawaliśmy sobie sprawę z powagi sytuacji, ale nieznacznie uspokajał nas fakt, że Piotrek jest przytomny i świadomy. Nawet w najgorszych myślach nie przypuszczaliśmy, że może być z nim aż tak źle…
Piotrek został niezwłocznie przetransportowany do szpitala. Pierwsze informacje uzyskane od lekarzy dosłownie powaliły nas z nóg i odebrały resztki tlącej się nadziei. Piotrek w wyniku wypadku doznał wielonarządowych urazów: złamana kręgosłupa na odcinku szyjnym i piersiowym, złamania obojczyka, stłuczenia płuc, a także otwartego złamania lewej nogi.
Lekarze oceniali stan Piotrka jako bardzo ciężki. Przygotowywali nas na najgorsze! Uprzedzali, że jeśli przeżyje, może być osobą z niepełnosprawnością w stopniu znacznym. Mówili również, że uszkodzenia nogi są na tyle poważne i rozległe, że może zakończyć się to amputacją kończyny! W tamtym momencie liczyło się dla nas tylko jedno… Piotrek musiał przeżyć!

Kolejne dwa tygodnie nasz dzielny wojownik spędził w śpiączce farmakologicznej, a każdy jego oddech kontrolował respirator. To było straszne, obserwować go w tym stanie, gdy liczne kable i rurki nadzorowały jego wszystkie funkcje życiowe.
Po dwóch tygodniach Piotrek został wybudzony ze śpiączki. Podczas pobytu w Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii miał przeprowadzoną operację kręgosłupa na odcinku szyjnym i piersiowym, a także kilkanaście zabiegów nogi, w tym przeszczep skóry. Przeszedł też zabieg tracheotomii.
Dziś jest już przytomny. Wróciła mu świadomość, jednakże nadal jest uzależniony od pomocy osób trzecich nawet przy najprostszych czynnościach. Od chwili przyjęcia do szpitala (prawie od dwóch miesięcy) leży wyłącznie w jednej pozycji – na plecach. Noga unieruchomiona jest w stabilizatorze zewnętrznym, metalowym aparacie, mocowanym na kości przy pomocy gwintowanych drutów. Zachowana jest sprawność rąk i nogi prawej, jednakże kończyny te są znacznie osłabione i wymagają rehabilitacji. Niestety pojawiły się komplikacje i Piotrka czeka następny zabieg lewej nogi…
Możemy powiedzieć, że stał się CUD, a lekarze dokonali czegoś niemal niemożliwego. Wiemy też, że to, że Piotrek żyje wynika z jego silnej woli. Zawsze powtarzał, że ze wszystkim sobie poradzi, byleby było zdrowie. Dziś potrzebuje Waszej pomocy w powrocie do sprawności. Jedyną szansą dla niego jest długotrwała i specjalistyczna rehabilitacja, która niestety kosztuje majątek. Dlatego w imieniu Piotrka z całego serca prosimy o wsparcie! Tylko z Waszą pomocą będzie miał szansę na powrót do upragnionej sprawności!
Rodzina Piotrka
Wpłaty
- Wpłata anonimowa20 zł
- B.D.25 zł
:)
- Wpłata anonimowa50 zł
- AnkaX zł
- Piotr Piskorz100 zł
- Wpłata anonimowa20 zł