Paweł Frątczak - zdjęcie główne

Jak żyć po wylewie❓ Jak odzyskać choć część dawnego życia... Pomocy❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne

Organizator zbiórki:
Paweł Frątczak, 39 lat
Racibórz, śląskie
Ciężki udar niedokrwienny pnia mózgu
Rozpoczęcie: 12 kwietnia 2024
Zakończenie: 18 stycznia 2026
7223 zł(22,63%)
Brakuje 24 692 zł
WesprzyjWsparło 235 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0036293
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0036293 Paweł
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Pawłowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne

Organizator zbiórki:
Paweł Frątczak, 39 lat
Racibórz, śląskie
Ciężki udar niedokrwienny pnia mózgu
Rozpoczęcie: 12 kwietnia 2024
Zakończenie: 18 stycznia 2026

Aktualizacje

  • Ten rok przyniósł przełom w rehabilitacji Pawła!

    W kwietniu minęło 7 lat od udaru. 7 długich lat codziennej, ciężkiej pracy i systematycznej rehabilitacji, dzięki której Paweł w końcu zaczyna mówić. Nie są to jeszcze całe, długie zdania, ale nareszcie po tylu latach ciszy, coraz częściej słychać w domu jego głos i śmiech! To ogromny sukces!

    Komunikacja z Pawłem się poprawiła, jednak gorzej jest z ruchami jego rąk i nóg. Zdarza się, że weźmie coś do ręki, ale nie potrafi tego zrobić na żądanie. Rehabilitacja neurologiczna wymaga wielu wyrzeczeń i poświęcenia. Tylko ciężka, systematyczna praca przynosi efekty.

    Paweł Frątczak

    Paweł ciągle wymaga pomocy we wszystkich codziennych czynnościach. Kontynuacja rehabilitacji neurologicznej to jedyny sposób, by syn wrócił do sprawności. Niestety, w tym roku Paweł był tylko na 1 turnusie, bo na więcej nie było nas stać…

    Rehabilitacja domowa jest ogromnym kosztem i nawet nie mamy jak odłożyć środków na turnus. Dziękujemy za Wasze dotychczasowe wsparcie, jednak prosimy – pomóżcie Pawłowi w tej trudnej walce o sprawność!

    Nasz syn osiągnął już tak wiele… Nie pozwólmy, by lata ciężkiej pracy Pawła poszły na marne!

    Rodzice

Opis zbiórki

Nikt nie jest przygotowany na to co przyniesie los, ale nawet w najgorszych snach nie myśleliśmy, że jeszcze życie nas tak doświadczy, powali kolejny raz na kolana. 1 kwietnia 2017 roku to dzień, który zmienił na zawsze życie, w którym zakpił z nas los. Z Pawła i całej naszej rodziny. Poukładana codzienność z planami na założenie rodziny, dobrą pracę… to wszystko runęło jak domek z kart. 

Paweł w wieku 30 lat przeszedł bardzo ciężki udar niedokrwienny do pnia mózgu i wylew. Skutkiem jest porażenie wszystkich kończyn i utrata mowy. Wiele miesięcy spędził w szpitalu i w ZOLu, aż w końcu po 8,5 miesiącach mógł wrócić do domu. Od tego czasu respirator, koncentrator tlenu, pompy i ssak były codziennością.

Paweł Frątczak

Od 27 listopada 2017 roku trwała codzienna walka o życie, o każdy oddech, każdy, najmniejszy nawet ruch, który wlewa w nasze serce kropelki wiary i nadziei, że podołamy trudom opieki 24 godziny na dobę. Że uda się nam przywrócić minimalną chociaż samodzielność. 

Po 40 miesiącach została usunięta rurka tracheostomijna, którą Paweł oddychał od dnia udaru. Zaczynaliśmy od zera, od czystej karty, którą trzeba wypełnić kolejnymi umiejętnościami od przełykania śliny, przez obracanie głowy, ruchy rąk czy nóg i na próbie porozumiewania się kończąc.

Paweł Frątczak

Kiedyś zdrowy, pełen życia młody człowiek musi codziennie stawiać czoła swoim ograniczeniom. Dzisiaj Paweł potrafi znów czytać, wszystko rozumie, pamięta filmy, które kiedyś lubił… Muzyka, której kiedyś słuchał, przypomina o tamtym życiu, które już nie wróci. Paweł nadal jest uwięziony we własnym ciele.

Przez cały ten czas trwa codzienna rehabilitacja w domu, wyjeżdżamy na 2-tygodniowe turnusy rehabilitacyjne… ale wszystko wiąże się ogromnymi kosztami. Dziś wiemy, że jedynym sposobem, by Paweł mógł kiedykolwiek stać się osobą chociaż częściowo samodzielną, jest ciągła rehabilitacja, rehabilitacja i jeszcze raz rehabilitacja – bardziej ukierunkowana neurologiczna i neurologopedyczna.

Paweł Frątczak

Chcielibyśmy pojechać w tym roku chociaż na dwa albo trzy turnusy połączone z treningiem biofeedback i intensywną terapią logopedyczną. Niestety, koszty są ogromne i przewyższają nasze możliwości finansowe. 

Choroba odebrała Pawłowi prawie wszystko – nie odebrała nadziei, że wychodząc z zamknięcia, jakim od 7 lat jest jego ciało, ułoży sobie życie na nowo. Otrzymaliśmy już od Was ogromne wsparcie, które pomogło nam walczyć o Pawła. Jeśli ktoś zechciałby znów wesprzeć naszą walkę, serdecznie dziękujemy.

Mama

Wybierz zakładkę
Sortuj według