Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Ta terapia to jedyna szansa na walkę ze śmiertelną chorobą!

Sebastian Rot

Ta terapia to jedyna szansa na walkę ze śmiertelną chorobą!

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0038117
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz
Cel zbiórki:

Terapia komórkami macierzystymi

Sebastian Rot, 20 lat
Bytom, śląskie
dystrofia mięśniowa Duchenne'a
Rozpoczęcie: 9 Listopada 2021
Zakończenie: 7 Lipca 2023

Opis zbiórki

Nie mam wątpliwości, że Sebastian żyje dzięki pomocy wielu cudownych darczyńców, którzy kilkanaście miesięcy temu wsparli naszą pierwszą zbiórkę na terapię komórkami macierzystymi. Już po pierwszym podaniu efekty były zadziwiające i gołym okiem widzieliśmy rezultaty. Syn może m.in. samodzielnie trzymać głowę! To tak mało dla zwykłego człowieka, a tak wiele dla kogoś ze śmiertelną chorobą, jaką jest Dystrofia Duchenne'a. Dlatego też moim marzeniem jest podarować mu taką terapię raz jeszcze, ale bez Was i Waszej pomocy mi się to nie uda... Ponownie proszę o wsparcie, oto nasza historia:

Sebastian Rot

Kiedy adoptowałem Sebastiana, czułem się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Sielanka trwała jednak bardzo krótko. Po dwóch latach okazało się, że moje dziecko jest chore na najcięższy zanik mięśni - Dystrofię Duchenne’a. Choroba powoli odbiera sprawność ciała i prowadzi nieuchronnie do śmierci. Nie ma na nią lekarstwa.  Trwa wyścig z czasem o każdy dzień mojego syna...

Najokropniejszym uczuciem jakiego może zaznać ojciec, patrząc na cierpienie swojego dziecka, jest bezradność. Wiem, że mój syn umiera i nic nie mogę z tym zrobić. Przerzucałbym dwie tony węgla dziennie, wszedłbym boso na Mount Everest, gdyby mogło go to uratować... Przy pierwszej diagnozie lekarze powiedzieli, że chłopcy z tą chorobą nie dożywają 16. roku życia. Sebastian w lipcu skończył 19 lat…

Sebastian Rot

Nie wie, co to beztroskie dzieciństwo. Od samego początku słyszy słowo “rehabilitacja” częściej niż własne imię. A choroba bardzo boleśnie niszczy jego ciało powoli i systematycznie. Z każdym mijającym dniem zabiera mu siły i nadzieję, że uda się ją zatrzymać. Przestał chodzić w 8. wiośnie życia. Od tego momentu wózek stał się jego najbliższym przyjacielem. Nie rozstaje się z nim na krok… Wtedy miał jeszcze siły, żeby się nim samodzielnie poruszać. Dzisiaj nie jest nawet w stanie podnieść pełnej szklanki z wodą. Wózek też pozostał już tylko elektryczny...

Sebuś, którego od 10 lat wychowuję sam, jest wzorowym uczniem. Dzielnie znosi wszelkie niedogodności związane ze swoją chorobą. Jego kręgosłup wygiął się w literę S, żebra ocierają się o biodro, a stopy uległy zniekształceniu. Czasami wydaje mi się, że ma więcej siły niż ja. W nocy płaczę, zagryzam zębami prześcieradło z rozpaczy, ale w ciągu dnia nie mogę mu tego pokazać - muszę być silny. Widzę jednak, że coraz bardziej dociera do niego, w jak bardzo tragicznej sytuacji się znajduje. Widzę mieszankę złości, frustracji i bezradności, kiedy nie może podnieść “głupiej” szklanki. A będzie jeszcze gorzej...

Sebastian Rot

Jedynym światełkiem w tym ciemnym tunelu jest przeszczep komórek macierzystych. Znamy kilku chłopaków, którzy po tej terapii dożyli nawet dwudziestu kilku lat. Wiem jak to brzmi: 24 lata życia - sukces, ale sami widzimy jak wiele dobrego zrobiła pierwsza terapia, którą przeszliśmy w zeszłym roku. Dlatego też tak bardzo wierzę w szybko rozwijającą się medycynę, która osiągnie w najbliższym czasie przełom w walce z tą dystrofią. Że zdążymy z pomocą dla Sebastiana...

Pieniądze, które musimy uzbierać, podobnie jak za pierwszym razem, są dla mnie totalnie kosmicznym wydatkiem. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić takiej kwoty. Dlatego raz jeszcze z całego serca proszę o wsparcie dla mojego syna. To wszystko, co mogę zrobić. Wierzę, że wspólnymi siłami damy radę go uratować. On tak bardzo chce żyć.

Tomasz - tata Sebastiana

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0038117
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki