ALERT❗️NOWOTWÓR znowu zaatakował! Potrzebna pilna pomoc❗️
Nasz mały chłopczyk, nasz kochany synek Tymoteusz w drugim roku swojego życia otrzymał przerażającą diagnozę: mięśniakomięsak prążkowanokomórkowy miednicy! Jest to NOWOTWÓR! 8 grudnia odbędzie się operacja, po której od razu będziemy musieli wpłacić brakującą kwotę! BARDZO PROSIMY O POMOC! Ku zdziwieniu wszystkich wokół, Tymoteusz okazał się ogromną odwagą i siłą. Nie poddał się ani na chwilę, choć był to bardzo trudny czas. Tymoteusz przeszedł bowiem 9 bloków chemioterapii, 2 operacje i aż 30 naświetlań! Wszystko, co tylko można było zrobić dla niego, zostało zrobione. Jego organizm był bardzo silny i szybko sie regenerował. Sami lekarze nie mogli się nadziwić, że chwilę po zakończenia jednego cyklu chemii, synek biegał po korytarzu! Nic go nie mogło zatrzymać. Widać było, że cieszy się życiem! Kiedy leczenie już prawie się kończyło, lekarze podjęli decyzję o przeprowadzeniu chemioterapii metronomicznej, ponieważ nowotwór był zlokalizowany bardzo niefortunnie. Mimo naszego strachu, lekarze wytłumaczyli, że jest to dobra decyzja, ponieważ pomoże to mocno obniżyć prawdopodobieństwo nawrotu. A w naszej sytuacji wyleczenie nawrotu graniczy z cudem... Nasz synek był w remisji, a kontrolne badania potwierdzały, że wszystko jest dobrze. Niestety tylko do czasu… W październiku usłyszeliśmy słowa, których baliśmy się najbardziej: WZNOWA i PRZERZUTY! Ogromna liczba przerzutów! Świat nam się zawalił. Nasza rodzina nie mogła dojść do siebie przez 3 dni. Od razu przypomniały nam się słowa lekarza, że szanse wyleczenia nawrotu w naszej sytuacji są niewielkie… Skoro szanse są niewielkie, to oznacza, że NADAL SĄ! I tej nadziei będziemy się trzymać! Podjęliśmy decyzję, że będziemy leczyć synka za granicą. Jesteśmy już w Turcji, a lekarze robią, co tylko mogą. Zdrowie Tymoteusza wyceniono jednak na astronomicznie wielką kwotę! Błagamy, pomóż nam uratować nasze dziecko! Każda wpłata może mieć ogromne znaczenie! Każdy dobry gest może podarować życie! Rodzice, którzy wierzą w cud…