dla Amelki by pokonała paskuda:)

Odkąd zostałam mamą, wiele rzeczy zaczęłam postrzegać inaczej, jeszcze bardziej pęka mi serca na widok chorych dzieciaczków i ludzkich dramatów. Nie ma nic gorszego dla rodzica niż choroba dziecka, ale nawet nie potrafię sobię wyobrazić jak wielki strach, ból i bezsilność czują teraz  rodzice Amelci.

Nie wiem jaka to "realna kwota jaką jestem w stanie zebrać", ale 79 to moje ulubione połączenie liczb..alez zerem na końcu tu wygląda jeszcze lepiej:) Cudownie byłoby zobaczyć tu duże sumy i przekroczenie o kilka razy zadeklarowaną przeze mnie kwotę, ale tak naprawdę KAŻDA ZŁOTÓWKA przybliża nas do euforii, że kolejny raz udało się zjednoczyć tyle osób by pomóc komuś w ogromnej potrzebie i w tym przypadku, pomóc Amelci wrócić do zdrowia.

Amelka pochodzi z mojego miasta, więc tym mocniej trzymam za Ciebie Słońce kciuki!!

Wiem, że dobro powraca, wiele razy tego doświadczyłam. Nigdy też, nie wiemy kiedy to my będziemy potrzebować pomocy.

Będzie mi miło jeśli przyłączycie się do mojej zbiórki!

Usciski i zdrówka dla wszystkich.