

Walczył o życie! Wygrał, ale stracił obie nogi ❗️
Cel zbiórki: Rehabilitacja, protezy
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Rehabilitacja, protezy
Aktualizacje
Brakuje środków na leczenie❗️
Minął już rok. Syn nauczył się żyć z nowymi odczuciami i trudnościami, jednak sytuacja nie jest tak optymistyczna. Jest wiele „ale"...
Życie syna zależy od stałej wymiany lejków protezowych i wymiany stóp w tych protezach. Część nogi, która jest stale w skarpecie i lejku protezowym, nadmiernie się poci, a także marznie, powodując ból i dyskomfort.
Dziś syn jest w domu, na Ukrainie, i bez mojej pomocy sobie nie poradzi, ponieważ jest jeszcze młody i niezorganizowany. Wojna w naszym kraju sprawia, że ludzie stają się bardziej empatyczni wobec bólu innych, ale i bardziej nieczuli... Brakuje środków na leczenie i protetykę dla żołnierzy, dlatego trudno jest nam uzyskać pomoc dla syna.
Jestem wdzięczna każdemu, kto usłyszy i zrozumie trudności mojego syna. Każde wsparcie jest dla nas nieocenione w tym ciężkim czasie i proszę z całego serca o jeszcze jedną szansę...
🚨 Prosimy, nie zostawiajcie nas! 🚨
Rok 2023 był dla nas niezwykle trudny.
Syn próbował odzyskać siły... Uczył się nowego, dużo trudniejszego (niż wcześniej) życia, w którym codziennością jest ogromny ból i ciągły dyskomfort.
Ból stał się jego towarzyszem. Odczuwa go w każdym momencie: kiedy chodzi, kiedy siedzi i kiedy zakłada protezy tymczasowe.

Oswojenie z protezą - nie jest dla niego łatwe. My wszyscy, mając nogi, nie musimy długo myśleć, jak zrobić krok, jak usiać czy ugiąć nogę – robimy to automatycznie. W życiu naszego syn, każdy ruch wiąże się z ogromnym wysiłkiem. Wiele rzeczy pozostaje dla niego poza zasięgiem – na przykład nie jest w stanie kucnąć lub podnieść się z kolan bez pomocy.
No nogach często pojawiają się czerwone plamy... Jeśli ma założoną protezę dłużej niż 2-3 godziny to noga drętwieje. I wszystko co robi, zawsze wiąże się z dyskomfortem i niezręcznością.

Obecnie syn nie potrzebuje już protez do nauki. Teraz musiałby mieć protezę z mobilną stopą, żeby czuć się pewniej na ulicy i w pomieszczeniach.
W ostatnim czasie otrzymaliśmy wózek w prezencie od znajomych. Jednak wciąż potrzebujemy środków na odpowiednią protezę i rehabilitację. Dlatego prosimy, nie zostawiajcie nas! Pomóżcie zawalczyć o sprawność naszego syna!
Rodzice
Opis zbiórki
Jak wygląda życie człowieka, który nagle stracił obie nogi? Okropnie. Przekonał się o tym mój nastoletni syn. Podczas walki o jego życie, konieczna była amputacja…
Mój syn zachorował w listopadzie 2022 r. Wszystko wyglądało na zwykłe przeziębienie, które zdarza się każdemu, a opinia lekarzy dodatkowo nas uspokajała. Przez 5 dni miał prawie 40 stopni gorączki. Mimo wszystko myślałam, że za chwilę dojdzie do siebie.
Potem zdiagnozowano grypę. Ogarnął mnie strach, gdy nagle zemdlał na wizycie u lekarza...
Zabrali go do szpitala, gdzie udzielili pierwszej pomocy. Lekarze podjęli jednak decyzję, że należy przewieźć go do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Został umieszczony na oddziale intensywnej terapii! Nagle okazało się, że jest w stanie krytycznym! Nie dowierzałam! Przecież to było zwykłe przeziębienie!
Grypa, która okazała się wyjątkowo ciężka, została rozpoznana zbyt późno. Dlatego rozwinęła się sepsa! Wszystkie główne organy przestały prawidłowo pracować! Ucierpiały płuca, a serce pompowało krew tylko w 20%...

Wtedy podjęto decyzję o rozpoczęciu dializ. Uratowało to jego życie, ale przez to ręce i nogi zaatakowała gangrena. Miesiąc później amputowano mu 2 nogi i 1 palec prawej ręki! Myślałam, że to tylko zły sen, koszmar, z którego zaraz się obudzę…
Mimo wszystko jestem niezmiernie wdzięczna lekarzom, którzy dołożyli wszelkich starań, aby uratować życie mojego syna…
Prochor próbuje teraz przystosować się do nowej sytuacji. Nie jest to łatwe, zwłaszcza dla młodego chłopaka, który miał przed są tyle planów, marzeń i perspektyw...
Nadal jesteśmy w szpitalu. W lutym syn przeszedł operację płuc. Przez cały okres choroby były bardzo obciążone. Lewe płuco jest już całkowicie zdrowe, jednak w prawym niższa część obumarła.

Syna czeka rehabilitacja. Nie tylko ze względu na amputację, ale z powodu osłabienia całego organizmu. Prochor nie jest w stanie nawet samodzielnie usiąść! Przed nami także przygotowania do protezowania.
2022 rok jest najgorszym rokiem dla mnie i mojej rodziny. Ja i mój syn jesteśmy z Ukrainy, wojna w naszym kraju także wiele skomplikowała…
Prochor zawsze był zdrowy i pełny sił. Nigdy nie pomyślałabym, że choroba tak szybko może zmusić młodego chłopaka do walki o własne życie!
Błagam Was o pomoc! Mój syn potrzebuje rehabilitacji i protezy. Tylko w ten sposób będzie mógł odzyskać swoją samodzielność i może nie będzie musiał być uzależniony od innych osób. Proszę, pomóż mi zawalczyć o jego przyszłość!
Mama Prochora
- Wpłata anonimowa10 zł
- Anonimowy PomagaczX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa1 zł