Przemuś jest synkiem, bratem, zapalonym fanem piłki nożnej, którą z radością trenuje. Jeszcze niedawno nic nie wskazywało na to, że przyjdzie zarówno jemu jak i nam – rodzinie, rozegrać najważniejszy mecz – walkę o jego życie i zdrowie.

Guz mózgu, który rozrasta się w zatrważająco szybkim tempie. Czasu mamy coraz mniej! Wszystko zaczęło się banalnie, wymioty, biegunka, senność – objawy jak przy zwykłej "wirusówce". Jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że znane nam do tej pory życie już nigdy nie będzie takie samo. Diagnoza spadła nagle, niespodziewanie i nikt nie był na nią przygotowany. Tata Przemka, który jako wieloletni strażak Państwowej Straży Pożarnej uratował niejedno istnienie w tej walce jest totalnie bezradny. 

W najgorszym momencie pojawiła się iskierka nadziei, która rozpaliła w nas siłę do działania. Tą nadzieją jest dla nas Bóg oraz kosztowne leczenie, które pozwoli mu jeszcze kiedyś biegać za piłką po murawie. 

Nie mamy jeszcze dokładnego kosztorysu, ale już wiemy, że koszty leczenia przewyższą nasze możliwości finansowe. Dlatego z całego serca prosimy Was o pomoc – o modlitwę, udostępnienie, o każdą złotówkę. W domu czekają na niego dwie siostry i troskliwa, kochająca mama, która stara się być silna dla Przemka, jak i córek.

Musi każdego dnia być silna i pokazać swoim córkom, że wszystko będzie dobrze. Utulić swoje dzieci gdzie wewnętrznie rozdziera ją rozpacz i lęk o Przemka. Pomóżmy im w tym ciężkim czasie przepełnionym niepewnością, bezradnością i porażającym lękiem o życie największego skarbu jakim jest dziecko.

Rodzina Przemka

***
"Zielony pasek" zbiórki jest kwotą szacunkową i może ona ulec zmianie, o czym będziemy informować.