Przemysław Primus - zdjęcie główne

Przemek jest uwięziony w swoim ciele, a jego oknem na świat jest komputer – prosimy, pomóż w zakupie nowego sprzętu!

Cel zbiórki: Zakup komputera ze specjalnym oprogramowaniem

Organizator zbiórki:
Przemysław Primus, 30 lat
Pyskowice
Rdzeniowy zanik mięśni, przewlekła niewydolność oddechowa, tracheostomia, żywienie dojelitowe
Rozpoczęcie: 3 grudnia 2025
Zakończenie: 3 marca 2026
18 895 zł(35,52%)
Brakuje 34 297 zł
WesprzyjWsparło 314 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0873430
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0873430 Przemysław
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Przemysławowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Zakup komputera ze specjalnym oprogramowaniem

Organizator zbiórki:
Przemysław Primus, 30 lat
Pyskowice
Rdzeniowy zanik mięśni, przewlekła niewydolność oddechowa, tracheostomia, żywienie dojelitowe
Rozpoczęcie: 3 grudnia 2025
Zakończenie: 3 marca 2026

Opis zbiórki

Maturę zdał z wyróżnieniem, a język angielski zna doskonale. Najlepszych kolegów ma w Stanach Zjednoczonych. Chociaż ze względu na swoje problemy zdrowotne za ocean raczej nie poleci. Prosimy, przeczytajcie historię naszego syna, Przemka, 29-letniego pyskowiczanina, który cierpi na RDZENIOWY ZANIK MIĘŚNI.

Mimo że Przemek jest więźniem w swoim ciele, uważa się za szczęśliwego człowieka. Ma dystans do siebie i swojej niepełnosprawności. Piętnaście lat temu było o nim głośno w całym kraju. Jego szkolni koledzy z ówczesnego gimnazjum zorganizowali zbiórkę na zakup respiratora – niezbędnego, aby Przemek mógł oddychać.

Przez pierwszy rok życia nie byliśmy świadomi choroby syna. Sytuacja zmieniła się wraz z przeziębieniem Przemka. Wtedy uaktywnił się wadliwy gen. Przemek nagle zaczął tracić siły i nie podnosił głowy. Diagnoza, którą postawiono, była dla nas prawdziwym szokiem...

Przemysław Primus

Jednak do 15. roku życia Przemek samodzielnie oddychał i jadł. Niestety potem nastąpiło gwałtowne pogorszenie. Konieczny stał się respirator. Musieliśmy nieustannie czuwać przy synu, bo wystarczyło, że zatka się rurka intubacyjna i zaczynały gromadzić się wydzieliny. Trzeba było zareagować niemal od razu, bo Przemek mógł się udusić!

Obecnie mięśnie Przemka z dnia na dzień tracą napięcie. Także w dłoniach. To szczególnie zła wiadomość, dlatego że syn jest w stanie poruszać tylko lewym kciukiem i regularnie korzysta z komputera. To jego okno na świat i miejsce, w którym może rozmawiać ze swoimi przyjaciółmi.

Właśnie dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na nowoczesny laptop, który będzie dostosowany do potrzeb Przemka. Niestety koszt takiego sprzętu opiewa na kilkadziesiąt tysięcy złotych, a nas nie stać nas na taki wydatek...

Ale musimy zrobić WSZYSTKO, żeby pomóc Przemkowi! Prosimy, wesprzyjcie nas w tej walce – by mimo okrutnego scenariusza, jaki napisał dla niego los, Przemek mógł cieszyć się życiem!

Rodzice i bliscy

Wybierz zakładkę
Sortuj według