Kolejna walka z nowotworem – pomóż Radosławowi!

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 2 Maja 2023
Opis zbiórki
W 2021 roku pod koniec kwietnia zacząłem odczuwać duży dyskomfort w okolicach odbytu, który szybko zmienił się w bardzo doskwierający ból. Początkowo byłem przekonany, że mogą być to hemoroidy. Szybka wizyta u proktologa zmieniła moje życie o 180 stopni.
Po kilku tygodniach zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy odbytu i kanału odbytu. Od początku rokowania były nie pomyślne, nie chciano podjąć się leczenia. Jednak moja żona poruszyła niebo i ziemie. Lekarze zdecydowali się na radio i chemioterapię definitywną, gdyż operacja była niemożliwa ze względu na wielkość, umiejscowienie guza oraz przerzuty do węzłów chłonnych.
Był to bardzo trudny okres, ogrom bólu i cierpienia. Przez kilka miesięcy nie byłem w stanie usiąść, jednak guz zaczął się zmniejszać.
W kwietniu 2022 roku usłyszałem od lekarzy “Jest Pan zdrowy”. Rezonans pokazał, że jest wszystko dobrze. Nasza radość nie trwała długo, bo już kilka dni później zacząłem odczuwać ból w okolicy odbytu.
Szybka wizyta, nowe badania i znowu świat się zawalił. Wznowa miejscowa. Wstępna kwalifikacja do operacji, bo guz stosunkowo mały. Kolejne badania tomografem komputerowym i rezonansem magnetycznym, bo taka jest procedura, a to przecież kolejne uciekające tygodnie…
Wyniki pokazały, że guz w międzyczasie bardzo się powiększył, wystąpiły przerzuty do płuc i wątroby, a to zdyskwalifikowało mnie z leczenia operacyjnego. Moja żona ponownie wzięła sprawy w swoje ręce. Wykryty guz w wątrobie o typie meta okazał się naczyniakiem. Operacje płuc udało się przeprowadzić w sierpniu w Zakopanem. Niestety tu okazało się, że to drugi rak.
Obecnie jestem w trakcje chemioterapii. Czy pomoże? Oby. Rany nowotworowe są bardzo bolesne. Od kilku miesięcy nie jestem w stanie siedzieć. Koszty leków, opatrunków, suplementów, wizyt lekarskich – to wszystko przewyższa nasze możliwości finansowe. Dlatego bardzo proszę Cię o pomoc.
Radosław