Rafał jako pierwszy w Polsce przeszedł jednoczesny przeszczep płuc i wątroby! Potrzebne leki!

Roczne zaopatrzenie w leki po przeszczepie, inhalator
Zakończenie: 8 Marca 2020
Opis zbiórki
Mam śmiertelną chorobę, ale dostałem szansę na życie! Gdy trafiłem do szpitala, moja wątroba i płuca już prawie nie pracowały. Mukowiscydoza je zniszczyła… Mam dopiero 21 lat, a stanąłem przed najważniejszą decyzją w życiu - przeszczep obu płuc i wątroby. Mogłem tego nie przeżyć, ale z chorobą moje dni też były policzone. Zgodziłem się, przeżyłem! Niestety, do końca życia będę musiał brać leki, bardzo drogie… Bardzo proszę, pomóżcie mi je kupić, tylko na najbliższy rok…
Od urodzenia zmagam się z mukowiscydozą - paskudną chorobą, która zabiera oddech, wyniszcza wszystkie organy, by w końcu zabić. Zawsze jest to za szybko, za wcześnie… Mimo choroby starałem się w miarę normalnie żyć, ale nie było to łatwe. Moje życie do czasu przeszczepu przypominało koszmar. Mukowiscydoza dawała o sobie znać z każdym oddechem. Nie mogłem robić niczego, czego tak bardzo chciałem. Nawet zwykły spacer był dla mnie wysiłkiem, jak zdobycie najwyższej góry...
2 lata temu mój stan gwałtownie się pogorszył. Pojawiły się jeszcze problemy z wątrobą, czułem się jak wrak człowieka. W pewnym momencie przestałem nawet jeść, nie miałem sił... Mój organizm był wyniszczony. Wylądowałem w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. Już nie chodziłem. Mogłem tylko leżeć i czekać… Wtedy zapadła decyzja o przeszczepie. Bez niego moje dni były policzone! Czekałem na dawcę modląc się o cud.
11 września tego roku - moje drugie narodziny. Tego dnia odbył się mój jednoczasowy przeszczep płuc i wątroby. Dawano mi 70% przeżycia operacji… Musiałem zaryzykować. Udało się! Dziękuję Bogu i lekarzom z Zabrza za tę szansę i dar kolejnych lat bycia na tym świecie. Wiem, że bez operacji choroba by mnie wkrótce zabiła…
Decyzja o przeszczepie była prawdopodobnie najważniejszą decyzją w moim życiu, ale zrozumiałem, że w mojej sytuacji innego wyjścia już nie mam. Teraz po przeszczepie wiem, że to była też najlepsza decyzja, którą mogłem podjąć! Z dnia na dzień oddech stał się lekki, a problemy wątrobowe zniknęły! Niestety, do końca życia będę musiał brać leki, by mój organizm nie zbuntował się i nie odrzucił przeszczepionych organów. To bardzo dużo kosztuje…
Po przeszczepie przez najbliższy rok nie mogę pracować. Nieustannie jeżdżę na badania kontrolne i muszę być gotowy na hospitalizację. To jeszcze bardziej komplikuje sprawę.
Z trudem przychodzi mi zakładanie tej zbiórki i proszenie o pomoc, ale niestety sytuacja mnie do tego zmusiła. Przeszedłem już tak wiele... Proszę, pomóżcie mi w dalszej drodze. Chciałbym serdecznie podziękować za wszelkie wsparcie wszystkim ludziom dobrej woli.
Rafał
******
Zobacz także:
KLIK