Tragiczny wypadek przy pracy... Rafał stracił tak wiele...

Półroczny turnus rehabilitacyjny
Zakończenie: 24 Lutego 2024
Opis zbiórki
Mój syn Rafał uległ bardzo poważnemu wypadkowi. Jego stan jest bardzo ciężki. Jako kochająca matka, ciężko mi się pogodzić z nową sytuacją. Z osoby zdrowej, pełnej życia, lubiącej chodzić po górach, przeobraził się w człowieka przykutego do łóżka. Pilnie potrzebuje rehabilitacji, by dojść do siebie.
Wypadek wydarzył się w pracy, podczas wykonywania czynności służbowych. Rafał został uderzony mosiężną końcówką węża ciśnieniowego, która z ogromną siłą została oderwana, co doprowadziło do urazu czaszkowo-mózgowego.
Najbardziej ucierpiała jego głowa, a w szczególności okolice prawego oka. Rafał z pracy został przetransportowany do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jego życie. W wyniku doznanych obrażeń stracił wzrok w jednym oku i najprawdopodobniej nie będzie słyszał na prawe ucho. Obecnie przebywa w szpitalu w stanie nieświadomości.
Jak na razie nie mam z nim kontaktu, jednak wierzę, że z każdym dniem będzie lepiej i już niedługo przyjdzie mi porozmawiać z synem. Gdy tylko ustabilizuje się jego sytuacja zdrowotna, chciałabym, aby Rafał trafił do specjalistycznej kliniki, w której rozpocznie się walka o powrót do sprawności.
Taki turnus rehabilitacyjny kosztuje ogromne pieniądze, których sama nie jestem w stanie zapewnić. Rafał potrzebuje środków na rehabilitację prywatną, która umożliwi realizacje swoich planów i kontynuację dawnego życia.
Gdy patrzę na mojego syna, nie mogę opanować łez. Był osobą pełną ciepła, energii, a teraz bezwładnie leży na szpitalnym łóżku. Najbardziej przygniata mnie to uczucie bezradności, że jako matka, nie mogę zrobić nic, a przecież muszę mu pomoc... Dlatego proszę Cię o wsparcie. Wiem, że razem możemy postawić Rafała na nogi.
Mama Rafała