Wypadek odebrał sportowe marzenia... Rafał walczy o przyszłość!

Wypadek odebrał sportowe marzenia... Rafał walczy o przyszłość!
4-miesięczny turnus rehabilitacyjny
Zakończenie: 30 Sierpnia 2021
Aktualizacje
Krok ku sprawnej przyszłości... POMOCY!
Nie wierzyliśmy, że to wydarzy się tak szybko, ale to, co wydawało się nieosiągalne, dzieje się na naszych oczach! Rafał zaczął chodzić!
Postępy dają ogromne nadzieje, ale by móc dalej walczyć o przyszłość potrzebne jest Wasze wsparcie! Udział w kolejnych turnusach otwiera przed Rafałem nowe możliwości.
Rehabilitacja choć wymagająca i męcząca jest w tym momencie jedyną nadzieją i wsparciem w trudnej walce.
Jeśli możesz - pomóż. Jeśli nie możesz wesprzeć - udostępnij ten apel. Walka trwa, a nadzieja jeszcze nie przepadła!
Opis zbiórki
W tym wieku człowiek nie powinien stawać przed takimi wyborami… Żaden rodzic nie powinien widzieć własnego dziecka w takim stanie. Los niestety bywa nieprzewidywalny. Kiedy niepewność i strach odbierają ci mowę, a każdy kolejny dzień jest wyzwaniem, pozostaje tylko mieć nadzieję. Nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone.
Ma dopiero 25 lat, a jego życie, zanim na dobre się rozpoczęło właściwie stanęło w miejscu… Mój syn planował zostać piłkarzem, ze sportem i aktywnością fizyczną wiązał ogromne nadzieje. Całą rodziną trzymaliśmy za niego kciuki, wiedząc jak wielką pracę i wysiłek należy włożyć w to, by zaistnieć w zawodowej drużynie.
Wypadek, który się wydarzył postawił wszystko pod znakiem zapytania. Sprawił, że strach stał się nieodłącznym elementem naszej codzienności…
Rafał zamienił boisko na salę rehabilitacyjną. Teraz jego największymi sukcesami są i będą najmniejsze postępy w zakresie samodzielności. Jej zdobywania musi się uczyć od samego początku. I choć przed nim ogrom pracy, wierzymy, że postawi kolejne kroki na tej trudnej drodze. Ta wiara jest tym silniejsza, że Rafał był zawsze bardzo ambitny i z ogromnym uporem dążył do postawionych celów. Dla niego walka toczy się o najwyższą stawkę, bo na szali stoi cała jego przyszłość…
Wraz z Rafałem również my stajemy do trudnej batalii. On w specjalistycznym ośrodku pod okiem rehabilitantów, a my na zewnątrz w poszukiwaniu środków, które są niezbędne, by pokryć koszt turnusów rehabilitacyjnych, które na ten moment są jedyną szansą na powrót Rafała do sprawności. Już teraz wiemy, że cena naszej walki przewyższa możliwości, ale to nie może zablokować nam drogi w walce o marzenia! Im szybciej rozpoczniemy działania, tym większa szansa na to, że Rafał stanie na własnych nogach, że odzyska sprawność i samodzielność, które zostały brutalnie odebrane przez wypadek.
Świadomość tego, jak wiele możemy zrobić jest dla nas niezwykle motywująca, ale z drugiej strony czujemy potworny strach, bo jeśli nie zapewnimy Rafałowi tego, co konieczne, jedyna szansa przepadnie, a on zacznie popadać w otchłań bezsilności i rozpaczy. Nie możemy do tego dopuścić!
Niektórzy mówią, że wszystko dzieje się ”po coś”, a jednak żadne z nas nie jest w stanie powiedzieć, dlaczego to Rafał ucierpiał w wypadku… Wiemy tylko tyle, że ponad wszystko musimy doceniać to, że żyje i walczyć o przyszłość, dopóki jest nadzieja!
Rodzina Rafała