Nie pozwól, by maleńkie serduszko przestało bić! Pomóż!

Błagamy o ratunek dla naszej córeczki! Emilka musi przejść jak najszybciej operacje serca. Większość nieleczonych noworodków z taką diagnozą umiera w pierwszym tygodniu życia! Mamy krytycznie mało czasu i nie wybaczymy sobie, jeśli nie zdążymy ocalić własnego dziecka. To nie może się tak skończyć… 

Gdy dowiedzieliśmy się, że na świat ma przyjść nasza córeczka, byliśmy przeszczęśliwi! Jednak podczas badania USG w 31. tygodniu ciąży otrzymaliśmy informację, która natychmiast zmieniła naszą radość w przerażenie: zespół hipoplazji lewego serca.

Byliśmy załamani… Marzeniem każdego rodzica jest, aby dziecko było zdrowe. Nasza córeczka nie zdążyła przyjść na świat, a już otrzymała tak okrutną diagnozę… A dalej było już tylko gorzej…

Tuż po narodzinach córeczki okazało się, że jej stan jest gorszy, niż początkowo zakładano. Wada serca Emilki jest o wiele bardziej złożona… Część serca jest zupełnie zablokowana. Szukaliśmy pomocy wszędzie, ale nikt nie potrafił nam pomóc z tak skomplikowanym problemem kardiologicznym.

Zespół hipoplazji lewego serca to poważna wrodzona wada serca, w której struktury lewej części serca są niedorozwinięte. Choroba wpływa na zdolność do efektywnego pompowania krwi do ciała, co prowadzi do tego, że nasza mała wojowniczka ma przyspieszony oddech, słabe krążenie krwi i szarą skórę…

Nie mogliśmy się poddać. Obiecaliśmy sobie, że zrobimy wszystko, by ratować nasze maleństwo. I wtedy zdarzył się cud – zespół kardiologów w Barcelonie zaproponował nam plan, składający się z kilku etapów operacji, które są zależne od faz rozwoju serca.

Musimy jak najszybciej zebrać pieniądze. Życie naszej córeczki zależy od tych operacji… Ale sami nigdy nie zdołamy uzbierać takie kwoty. Z całego serca prosimy o pomoc!

Rodzice