Bohdan Borodai - zdjęcie główne

Terapia daje szansę na życie ❗️Błagam, zatrzymaj cierpienie mojego dziecka

Cel zbiórki: immunoterapia w walce z neuroblastomą

Organizator zbiórki:
Bohdan Borodai, 6 lat
Novomoskovsk
Neuroblastoma IV stopnia
Rozpoczęcie: 5 maja 2021
Zakończenie: 30 listopada 2021
1 950 000 zł(100,43%)
Wsparło 90 337 osób

Cel zbiórki: immunoterapia w walce z neuroblastomą

Organizator zbiórki:
Bohdan Borodai, 6 lat
Novomoskovsk
Neuroblastoma IV stopnia
Rozpoczęcie: 5 maja 2021
Zakończenie: 30 listopada 2021

Aktualizacje

  • ❗️Przed nami skomplikowana operacja... Pomocy!

    Bohdan rozpoczął immunoterapię. Początkowo zakładano 5 dni, ale jego stan wymaga zdecydowanej reakcji, dlatego lekarze przedłużyli terapię do 10 dni. 

    To nie koniec - przed moim małym bohaterem jeszcze jedna skomplikowana operacja. Ostatnie badania wykazały, że guz nie został usunięty w całości, a jego resztki to ogromne zagrożenie wznowy choroby! Musimy zaufać lekarzom i działać, by nie stracić ostatniej szansy!

    Dla mojego synka terapia jest ratunkiem, a jednocześnie potwornie go wykańcza. Bóli go głowa, bolą nóżki… Cierpienie nie pozwala mu zasnąć, nie może zregenerować sił. Widzę, że się boi… a ja nie chcę pokazać mu strachu. 

    Proszę, zostańcie z nami do końca. Przed nami jeszcze długa droga, na której końcu mam nadzieję, czeka ratunek i zdrowie! 

    Mama 

  • ❗️Bez ciebie nie mamy szans na terapię. Pomóż ratować życie

    Termin wyjazdu do niemieckiej kliniki został wyznaczony na 1 października.
     
    Przed Bohdanem najważniejsza podróż - podróż w nadziei na ratowanie życia! Mimo, że wciąż brakuje środków nie możemy już dłużej czekać. Najmiejsza infekcja to zagrożenie życia! 
     
    Jeśli nie zbierzemy potrzebnej kwoty, środków wystarczy tylko na kilka dawek! Przerwanie terapii jest jak wyrok!

    Bohdan Borodai

    Jestem przerażona! Ze strachem czekam na wyjazd, na kolejne wyniki badań, dalsze decyzje lekarzy.
     
    Wszystko jest teraz nowe. Niepewność rośnie, ale dla Bohdana muszę być silna! Mój mały bohater pokonał długą drogę. Jego cierpienie nie może pójść na marne... Błagam, zostań z nami do końca! Pomóż! 

    Bohdan Borodai

    To małe życie można uratować! Proszę, pomóż mi! Nie mogę stracić drugiego dziecka...
     
    Mama Bohdana

  • Sytuacja jest dramatyczna ❗️Trwa walka z czasem

    Ja już nie proszę, ja błagam o ratunek! Leczenie ostatniej szansy jest w naszym zasięgu. Wiemy już, że musimy działać szybko! Choroba jest nieobliczalna, a terapia musi rozpocząć się jak tylko pozwolą na to wyniki. Neuroblastoma nie zaczeka z wykonaniem wyroku śmierci.

    Potwornie się boję! Za nami onkologiczny koszmar: chemioterapia w Turcji, radioterapia, przeszczep, operacja. Mój synek jest wycieńczony… Litry chemioterapii wlane do małego organizmu to jednocześnie ratunek i zabójstwo. Bohdan doświadczył bólu i cierpienia, które trudno opisać słowami. Stracił ząbki, wciąż wymiotuje skóra jest przezroczysta, a  ciało wychudzone. Wygląda jak cień samego siebie. Za każdym razem, gdy patrzę mu w oczy, widzę niewypowiedziane błaganie o pomoc.

    Bohdan Borodai

    Immunoterapia to w tym momencie jedyny ratunek. Cena leczenia w niemieckiej klinice to kwota, której nie jestem w stanie zdobyć. To, że życie mojego dziecka zależy od zielonego paska na zbiórce jest dla mnie porażające, ale nie mogę stracić nadziei! To jedyne, co teraz mam. 

    Nie mogę tego zrozumieć - dopiero straciłam jednego synka, a teraz choroba chce mi odebrać Bohdana... Mam wrażenie, że nie mam już łez. Jestem na krawędzi.

    Tak bardzo boję się zostać bez Bogusia na tym świecie... Proszę wyciągnij pomocną dłoń - uratuj jego życie. 

    Mama 

Opis zbiórki

Nadzieja. To wciąż jedyne, co trzyma nas w ryzach. Niepewność towarzyszy nam każdego dnia, ale Mały Wojownik wciąż walczy. On, jak nikt inny, doskonale zdaje sobie sprawę, że walka toczy się o najwyższą stawkę.

Bohdan leży na szpitalnym łóżku, właściwie widzę tylko małą, pozbawioną włosów głowę, powoli zbliżam się w jego stronę, a kiedy zaczynam mieć wątpliwości czy oddycha, przyśpieszam i prawie biegnę, by po raz kolejny tego dnia upewnić się, że moje dziecko wciąż oddycha. Sprawdzam to niemalże na każdym kroku, a po podaniu chemioterapii boję się wyjść z sali nawet na 2 minuty, w obawie, że przegapię moment, w którym mogłabym zareagować i wezwać specjalistyczną pomoc. 

Czasem wydaje mi się, że nie mam sił, ale w takich sytuacjach powtarzam sobie, że prowadzę najtrudniejszą batalię o wszystko, co mam. Nie wyobrażam sobie, że po takim czasie, po tak wielkim cierpieniu, moje dziecko mogłoby przegrać. Ten scenariusz brzmi dla mnie zupełnie nieprawdopodobnie… 

Życie mojego dziecka wisi na włosku. Wyniki Bohdana wciąż balansują na granicy. Podanie chemioterapii raz po raz jest wstrzymywane, a przed nami znacznie poważniejsze wyzwanie - operacja, podczas której lekarze będą dążyli do usunięcia guza, który jest bezpośrednim zagrożeniem dla mojego dziecka. To ogromne ryzyko, ale w tym momencie nie mamy innej możliwości, a jeśli chodzi o ratowanie życia własnego dziecka, nie możemy cofnąć się przed niczym.

Niestety, operacja to nie koniec naszej walki - usunięcie guza to tylko przystanek na drodze do dalszej batalii. Następnym krokiem powinna być immunoterapia, dzięki której możemy doprowadzić do tego, że szanse na nawrót choroby będą znacznie mniejsze. Ta terapia to nasza nadzieja na to, że leczenie Bohdana zostanie zakończone, a mój synek wreszcie będzie mógł zacząć żyć. 

Kosz leczenia to prawie 2 miliony złotych! Kwota, której nie jestem sobie w stanie wyobrazić. Ogromne środki, które mogą zapewnić mojemu dziecku bezpieczeństwo po długiej i wyczerpującej walce z nowotworem… 

Trwamy w zawieszeniu… Każde wsparcie i pomoc jest na wagę życia mojego synka. Tak bardzo chciałabym móc mu powiedzieć, że ten koszmar wreszcie się skończy. Moim marzeniem jest życie… takie zwyczajne. Los wciąż wystawia nas na próbę, ale dopóki moje dziecko żyję, jestem gotowa walczyć. Błagam, dołącz do nas! Proszę, bądź naszym ratunkiem. 

Wierzę, że Bohdan żyje, bo braciszek, który przegrał walkę z chorobą, wciąż nad nim czuwa. Wierzę, że to nie czas na kolejne pożegnanie… Wiem też, że jeśli Bohdan przegra tę walkę, moje serce pęknie. Proszę o wsparcie, bo dzięki tobie możemy zyskać najmniejszą iskierkę nadziei na to, że małe życie uda się uratować.

Czasem brakuje mi łez, a strach dosłownie paraliżuje. To jednak nie powód, by zrezygnować i poddać się bez walki. 

Wierzę, że Bohdan wygra dzięki Wam! Wierzę, że podarujesz mu szansę na nowe życie… Marzę, że wezmę go na ręce i zabiorę na spacer, a onkologiczny koszmar stanie się tylko wspomnieniem. 

____

Zbiórkę można wspierać biorąc udział w licytacjach prowadzonych na stronie:  licytacje dla Bohdana

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Agnieszka Wydrzynska
    Agnieszka Wydrzynska
    Udostępnij
    20 zł
  • Agnieszka Wydrzynska
    Agnieszka Wydrzynska
    Udostępnij
    20 zł
  • Agnieszka Wydrzynska
    Agnieszka Wydrzynska
    Udostępnij
    20 zł
  • Agnieszka Wydrzynska
    Agnieszka Wydrzynska
    Udostępnij
    20 zł
  • Agnieszka Wydrzynska
    Agnieszka Wydrzynska
    Udostępnij
    20 zł
  • Agnieszka Wydrzynska
    Agnieszka Wydrzynska
    Udostępnij
    9 zł